Kacper Woryna dotąd jeździł we Włókniarzu za 800 tysięcy złotych za podpis i 8 tysięcy za punkt. To się jednak zmieniło. I to na korzyść zawodnika. Ze świecą można szukać człowieka, który przewidziałby taki scenariusz w połowie lipca 2024, bo wtedy z Częstochowy płynęły złe dla zawodnika informacje. Kiedy go nakryli, zrobiła się afera. Wezwano menedżera, gwiazdor dostał ultimatum Kacper Woryna. W planie było cięcie kontraktu Włókniarz rozważał wtedy cięcia kontraktów, a to i tak nie był najgorszy scenariusz. Mówiło się też o tym, że Woryna może odejść. Teraz w Częstochowie zapewniają, że o tym nie myśleli, ale kilka miesięcy temu była inna rzeczywistość i taki plan też leżał na stole. Koniec końców Woryna nie tylko został we Włókniarzu, ale i dostał znaczącą podwyżkę. Jak to możliwe? Zawodnikowi na pewno pomogło to, że na finiszu stał się skuteczny i prezentował już bardziej stabilną formę. Swoje zrobiła też oferta Bayersystem GKM-u Grudziądz i plotki o zainteresowaniu Apatora Toruń, choć w tym klubie zaprzeczali, by kiedykolwiek doszło do poważnych rozmów. Worynie pomogło zamieszanie wokół Leona Madsena W klubie można też usłyszeć, że swoje zrobiło też zamieszanie wokół odejścia Leona Madsena. Kiedy Woryna dogrywał nowy kontrakt z Włókniarzem, to jeszcze nie było pewności, że Madsen odejdzie. W Częstochowie czuli jednak, że coś jest z Duńczykiem nie tak, że różne rzeczy mogą się zdarzyć. To sprawiało, że rozmowy z Woryną nie wyglądały tak, jak powinny. Klub nie dociskał, nie stawiał pewnych spraw na ostrzu noża, bo chciał szybko dopiąć choć jedną umowę. Dziś nawet chwalą Worynę za to, że okazał się wyjątkowo lojalny i rozsądny, bo gdyby tak nie było, to ten jego kontrakt mógł być jeszcze wyższy. W sumie skończyło się na opcji, która dla zawodnika jest satysfakcjonująca, a dla Włókniarza do przyjęcia. Jednak do rzeczy. Włókniarz o podwyżce: to bonus za wierność Z naszych informacji wynika, że Woryna w 2025 dostanie okrągły milion za podpis. W 6 ratach. Pierwsza płatna w lutym. Jego maksymalna stawka za punkt wyniesie z kolei 10 tysięcy złotych. To oznacza, że 10 tysięcy za punkt dostanie przy dwucyfrowym wyniku w meczu ewentualnie przy określonej liczbie punktów bonusowych, bo one też będą miały znaczenie. Włókniarz chce premiować żużlowców za zespołową jazdę. Woryna jest kolejnym zawodnikiem, który dołączył do grona milionerów, jak idzie o kwotę za podpis. Jeśli powtórzy wynik z 2024, to jego przychód z Włókniarza sięgnie 2,3 miliona złotych. W klubie tłumaczą podwyżkę tak, że to bonus za wierność i za to, że mimo oferty z GKM-u Woryna zachował się przyzwoicie i nie podbijał stawek, nie wykorzystał tego.