Po raz kolejny wielkie ukłony należą się organizatorom cyklu Grand Prix i przede wszystkim Philowi Morrisowi za to, że zawody GP w Malilli w ogóle się odbyły. W małym szwedzkim miasteczku spadło bardzo dużo deszczu, a padać przestało po 20:00 czyli ponad godzinę po planowanym początku zawodów. Ostatecznie pierwszy bieg wystartował o godzinie 20:50 i od pierwszego wyścigu widać było, że o wyprzedzanie będzie bardzo trudno, ale da się po takim torze jeździć bezpiecznie. Zawody rozgrywane były w ekspresowym tempie, a zawodnicy startujący z pola D skazywani byli z góry na porażkę. Zmarzlik pokonał koszmar zawodników Jak już wspomnieliśmy, z pola D nie szło dobrze wystartować. Z koszmarem zawodników w trzeciej serii startów wygrał Bartosz Zmarzlik, który właśnie z pola D wystartował całkiem dobrze, a następnie na dystansie poradził sobie z Dominikiem Kuberą. Ten wyścig był początkiem fantastycznego ścigania. - To nie był tylko najlepszy wyścig dziś, ale najlepszy w całym sezonie - ekscytował się doskonałym biegiem nr 11 komentator Eurosport Extra, Marcin Kuźbicki i słusznie, bo walka, jaką stoczyli Lindgren, Fricke i Woźniak była kapitalna. Polacy w rundzie zasadniczej jeździli ze zmiennym szczęściem, bo o ile Zmarzlik i Kubera zrobili swoje wchodząc do półfinału, o tyle Szymon Woźniak miał wszystko w swoich rękach, by awansować, ale w swoim ostatnim wyścigu dał się wyprzedzić na dystansie i tym samym odpadł z rywalizacji. Nasi reprezentanci, Zmarzlik oraz Kubera spotkali się w drugim półfinale. Początkowo toczyli zacięty bój o drugą lokatę, ale Bartosz Zmarzlik był na tyle szybki, że najpierw się uporał z Kuberą, a następnie siłą rozpędu wyprzedził Roberta Lamberta, zapewniając sobie możliwość drugiego wyboru pola startowego w finale. W finale nie było mocnych na Zmarzlika. Max Fricke początkowo prowadził, ale nasz mistrz świata kapitalnymi szarżami po krawężniku zapewnił sobie zwycięstwo i jest o krok od mistrzostwa świata. Woffinden nie zasługuje na kolejną szansę Kolejne Grand Prix i po raz kolejny trzykrotny indywidualny mistrz świata, Tai Woffinden był obrazem nędzy i rozpaczy. Przykro patrzeć na tak męczącego się, bez wątpienia legendarnego żużlowca. Woffinden im dalej w las, tym bardziej udowadnia, że nie należy mu się kolejna szansa i stała dzika karta na występy w przyszłorocznym cyklu Speedway Grand Prix. Również we Wrocławiu Sparta ma go dość i wielce prawdopodobne, że Brytyjczyk w końcu po sezonie rozstanie się z wrocławskim klubem. Sędzia Latosiński powinien wylądować w cyrku Sędzia Latosiński nie jest najlepszym sędzią na świecie i nie wiadomo, dlaczego tak często sędziuje rundy cyklu Grand Prix. Podczas 17. wyścigu przez błąd własny upadł na trzecim okrążeniu Martin Vaculik. W momencie upadku Vaculika Lindgren już wyprzedził Madsena i był przed Duńczykiem. Sędzia przerwał bieg i wykluczył Vaculika, jednocześnie zaliczając wyniki biegu i przyznając dwa punkty Madsenowi. Następnie puścił bieg 18., a kiedy się skończył, wrócił do wyścigu nr 17 i... zweryfikował swoją decyzję, przyznając dwa punkty Lindgrenowi, a punkt Madsenowi. Pamiętajmy, że ukraiński sędzia w przeszłości przerwał wyścig, bo... przypadkowo brzuchem nacisnął przycisk odpowiadający za włączenie czerwonego światła. Mamy nadzieję, że już niedługo sędzia Latosiński przestanie sędziować zawody o mistrzostwo świata. Klasyfikacja: Bartosz Zmarzlik (Polska) 17 (1, 3, 3, 2, 2, 3, 3)Max Fricke (Australia) 15 (3, 3, 1, 2, 1, 3, 2)Robert Lambert (Wielka Brytania) 14 (3, 3, 1, 1, 3, 2, 1)Jack Holder (Australia) 14 (0, 3, 3, 3, 3, 2, 0)Mikkel Michelsen (Dania) 10 (3, 0, 0, 3, 3, 1)Dominik Kubera (Polska) 10 (2, 1, 2, 2, 2, 1)Andrzej Lebiediew (Łotwa) 11 (2, 2, 2, 2, 3, 0)Daniel Bewley (Wielka Brytania) 9 (0, 2, 3, 3, 1, 0)Fredrik Lindgren (Szwecja) 8 (1, 2, 3, 0, 2)Szymon Woźniak (Polska) 7 (3, 0, 1, 3, 0)Martin Vaculik (Słowacja) 6 (2, 1, 2, 1, w)Leon Madsen (Dania) 5 (2, 1, 0, 1, 1)Tai Woffinden (Wielka Brytania) 4 (1, 0, 0, 1, 2)Kai Huckenbeck (Niemcy) 3 (0, 2, 0, 0, 1)Kim Nilsson (Szwecja) 2 (1, 0, 1, 0, 0)Jan Kvech (Czechy) 2 (0, 1, 1, 0, 0) Bieg po biegu: Woźniak, Madsen, Woffinden, KvechLambert, Kubera, Lindgren, HuckenbeckMichelsen, Lebiediew, Zmarzlik, HolderFricke, Vaculik, Nilsson, BewleyLambert, Bewley, Madsen, MichelsenFricke, Lebiediew, Kubera, WoffindenZmarzlik, Huckenbeck, Vaculik, WoźniakHolder, Lindgren, Kvech, NilssonZmarzlik, Kubera, Nilsson, MadsenHolder, Vaculik, Lambert, WoffindenLindgren, Fricke, Woźniak, MichelsenBewley, Lebiediew, Kvech, HuckenbeckHolder, Fricke, Madsen, HuckenbeckBewley, Zmarzlik, Woffinden, LindgrenWoźniak, Lebiediew, Lambert, NilssonMichelsen, Kubera, Vaculik, KvechLebiediew, Lindgren, Madsen, Vaculik (w)Michelsen, Woffinden, Huckenbeck, NilssonHolder, Kubera, Bewley, WoźniakLambert, Zmarzlik, Fricke, Kvech Półfinał 1: Fricke, Holder, Michelsen, Bewley Półfinał 2: Zmarzlik, Lambert, Kubera, Lebiediew Finał: Zmarzlik, Fricke, Lambert, Holder