Polak boi się, że zostanie na lodzie. Falubaz jasno stawia sprawę
Jarosław Hampel wciąż nie zdecydował, czy zostać w Stelmet Falubazie Zielona Góra na kolejny sezon. Z informacji, jakie do nas docierają, wynika, że Polak boi się, iż podpisze kontrakt, a potem zostanie na lodzie. Obawy Hampela związane są z mocarstwowymi planami Falubazu, który nie kryje, że chce mieć skład na finał. Czy Falubaz faktycznie chce związać Hampela kontraktem i na spokojnie szukać innej opcji?

Jarosław Hampel dostał już jakiś czas temu ofertę przedłużenia kontraktu ze Stelmet Falubazem Zielona Góra na 2026. Wiemy, że Polak bardzo chce zostać, ale boi się też tego, że zostanie na lodzie, bo Falubaz zwiąże go umowę, a potem zakontraktuje dodatkowego seniora. Najpewniej dlatego Hampel dotąd nie złożył podpisu pod umową na starty w przyszłym roku.
Hampel ma obawy, a Falubaz coraz bardziej spokojny na transferowej giełdzie
Czy obawy Hampela mają uzasadnienie? Na rynku wciąż jest kilku ciekawych polskich zawodników, którzy utrzymują, że są wolni i chętnie siądą do stołu. Chodzi nawet o takie nazwiska, które już są wiązane z konkretnymi klubami. Najpewniej jest tak, że już gdzieś się dogadali, ale sondują, czy ktoś byłby w stanie dać im więcej.
Wiemy też jednak, że Falubaz nie jest ostatnio specjalnie aktywny na transferowej giełdzie. Klub koncentruje się na pozyskaniu zawodnika na pozycję U24. Wcześniej pozyskał z Orlen Oil Motoru Lublin Dominika Kuberę, ważny kontrakt ma Leon Madsen, a nowe kontrakty do podpisu dostali Hampel i Przemysław Pawlicki.
Jak był Holder, to Hampel mógł pakować walizki
Z zielonogórskiego klubu płyną do nas zapewnienia, że nie ma żadnych innych opcji. Uznano, że ten skład w 2026 sobie poradzi i nie trzeba szukać ekstra wzmocnień. A Hampel jest pewniakiem do jazdy w Falubazie od ponad miesiąca, bo wtedy upadł temat przenosin Jacka Holdera. Gdyby on przyszedł, to Hampel mógłby pakować walizki. To zagrożenie jednak minęło.
Inna sprawa, że o ile teraz w Falubazie są pewni tych nazwiska, które mają, o tyle na przełomie września i października, gdy będzie już wiadomo, kto spadnie z Ekstraligi, sytuacja może się jeszcze odwrócić o 180 stopni. Wspomniany Holder ma kontrakt z Gezet Stalą Gorzów. Pytanie, co jeśli Stal spadnie. W umowie Australijczyka jest klauzula umożliwiająca jej rozwiązanie. Wtedy Falubaz może sobie o nim przypomnieć. I pewnie także tego boi się Hampel.
Hampel musi dostać z Falubazu zapewnienie
Jeśli Falubaz chce szybko domknąć skład, to ewidentnie musi wejść w buty zawodnika i dać mu takie zapewnienia i gwarancje, by ten podpisał leżący na stole kontrakt. Hampel mimo 43 lat na karku wciąż jest wartościowym żużlowcem. W ostatnim meczu Falubazu z Krono-Plast Włókniarzem przesądził o wygranej swojej drużyny w pierwszym z biegów nominowanych. Uporał się ze świetnym w tym sezonie Piotrem Pawlickim. Poza tym rok temu Hampel miał średnią powyżej 2 punktów na bieg, a w 2023 pojechał koncertowo w play-off, dając złoto Orlen Oil Motorowi Lublin.


