Coroczna gala FIM to impreza organizowana z wielkim przytupem, która w przeszłości gościła w wielu spektakularnych lokalizacjach, z Monako na czele. Zjawiają się na niej wszyscy mistrzowie świata ścigający się w zawodach pod egidą międzynarodowej federacji. To w zasadzie jedyny moment w roku, kiedy kibice oglądającu transmisję na żywo mogą zobaczyć swoich idoli nie w wyścigowych kombinezonach, a w idealnie dopasowanych garniturach. Tegoroczna edycja odbyła się w Liverpoolu. Lista gości robiła wrażenie, a otwierał ją świeżo upieczony zwycięzca zmagań MotoGP - Francesco Bagnaia. Włoch ponownie nie dał rywalom żadnych szans i w fantastycznym stylu kilkanaście dni temu obronił tytuł. Rękę uścisnęli mu innymi nasi rodacy - Bartosz Zmarzlik oraz Mateusz Cierniak. Pierwszego z panów nikomu nie trzeba przedstawiać. Drugi natomiast ukończył wiek juniora z przytupem, po raz drugi z rzędu sięgając po tytuł wśród młodzieżowców. Żużlowcy zabrali nie tylko partnerki. Prezes Platinum Motoru obecny na gali Obaj na galę wybrali się ze swoimi partnerkami. Kobiety na oficjalnej sesji zdjęciowej zrobiły furorę. Kibice rozpływają się zwłaszcza nad żoną czterokrotnego mistrza, która niebawem urodzi mu drugiego syna. - Super jesteście wszyscy. To sukces całej żużlowej rodziny - piszą zachwyceni kibice w mediach społecznościowych. Głos w sprawie Zmarzlika zabrał nawet sam Nicki Pedersen. - Mistrz - oznajmił krótko. Wraz ze swoimi zawodnikami do Liverpoolu przyleciał również prezes Platinum Motoru, Jakub Kępa. Bartosz Zmarzlik oraz Mateusz Cierniak to jego dwa oczka w głowie. Obecnego mistrza świata seniorów działacz namawiał kilka dobrych lat na przejście do Lublina, aż wreszcie dopiął swego w listopadzie 2022. Cierniak natomiast w barwach popularnych "Koziołków" wypłynął dopiero na szerokie wody i stał się jednym z najlepszych żużlowców młodego pokolenia.