Z "Biało-czerwonych" najlepiej na Millennium Stadium radził sobie Hampel, który dwukrotnie był trzeci i raz drugi. Zawodnik Falubazu Zielona Góra jest trzeci w klasyfikacji generalnej i do prowadzącego Rosjanina Emila Sajfutdinowa traci dziewięć punktów. Z kolei Gollob, który po nieudanym występie w Pradze spadł z pierwszego na piąte miejsce (43 pkt), w Cardiff najlepszy występ miał w 2001 roku, kiedy był trzeci. Mistrz świata z 2010 roku podobnie jak w dwóch poprzednich zawodach GP wylosował trzeci numer startowy. Oznacza to, że w pierwszych trzech swoich wyścigach będzie startował z zewnętrznych pól - teoretycznie gorszych. Przed rokiem świetnie zaprezentował się na Milennium Stadium Kasprzak, który przed dwoma tygodniami na praskiej Markecie niespodziewanie zajął drugie miejsce. Taką samą pozycję wywalczył również przed rokiem w Cardiff, kiedy to wystąpił jako rezerwowy. Faworytem gospodarzy jest Brytyjczyk Tai Woffinden, który do Cardiff przyjechał na rowerze, pokonując około 225 kilometrów. Wicelider klasyfikacji generalnej zbierał w ten sposób pieniądze na fundację wspierającą walkę z chorobą nowotworową. Z dziką kartą wystartuje Chris Harris. Początek rywalizacji o godz. 18.