Niezależnie od wyniku meczu, głównym bohaterem wieczoru był dziś zdecydowanie Wiktor Przyjemski. Utalentowany bydgoszczanin ku uciesze lokalnej publiczności już z wieku 16 lat zadebiutował w seniorskiej kadrze. Show na chwilę skradł mu także Piotr Protasiewicz, równie zasłużony zawodnik dla Polonii, który spędził w niej prawie dekadę. Wychowanek Falubazu co prawda nie pojawił się na torze, jednak tegorocznej majówki nie zapomni do końca życia ze względu na wprowadzenie go do Galerii Sław Żużlowej Reprezentacji Polski. Patrząc na składy szybko mogliśmy uświadomić siebie, że to starcie z poważnym ściganiem ma niestety niewiele wspólnego. O ile w biało-czerwonych barwach aż roiło się od gwiazd, na czele z Bartoszem Zmarzlikiem, o tyle w ekipie Reszty Świata próżno było szukać tuzów speedwaya. Na obiekcie przy Sportowej pojawiło się bowiem zaledwie dwóch stałych uczestników cyklu Grand Prix. Kibice z nadzieją spoglądali więc na toromistrza, by chociaż ten przygotował nawierzchnię, która pozwoli oglądać im kapitalne widowisko i walkę w niemal każdym wyścigu. Polacy zdominowali rywali No i nie zawiedliśmy się, bo przynajmniej na torze nie wiało nudą. Co tu dużo mówić, typowa Bydgoszcz. Szkoda tylko, że równie ciekawie nie wyglądały cyferki zmieniające się na tablicy wyników. Polacy zamknęli sprawę w zasadzie na półmetku zmagań. W pewnym momencie emocjonowaliśmy się właściwie tylko tym, kto pokona Bartosza Zmarzlika. Ostatecznie ta sztuka po raz pierwszy i jedyny udała się dopiero Nickiemu Pedersenowi w dwunastej odsłonie dnia. W końcówce nasz zespół, celowo bądź nie, nieco spuścił z tonu. Zaowocowało to chwilowym zrywem przyjezdnych, zakończonym rzecz jasna niepowodzeniem. Biało-czerwoni przypominali dziś mityczną hydrę i gdy gorsze biegi zaliczał na przykład Paweł Przedpełski, to szybko stracone punkty nadrabiali Patryk Dudek, Janusz Kołodziej czy wcześniej wspomniany Bartosz Zmarzlik. Zaowocowało to zapewnieniem sobie zwycięstwa tuż przed nominowanymi. Do Poznania po złoto Dla całej Europy dzisiejszy triumf biało-czerwonych jest jasnym sygnałem, że w zbliżającym się finale drużynowych mistrzostw Starego Kontynentu interesuje nas tylko i wyłącznie złoty medal. Zawody już w połowie maja w Poznaniu. Na Golęcinie o tytuł z naszą reprezentacją powalczą Szwedzi, Brytyjczycy oraz Duńczycy. POLSKA: 51 RESZTA ŚWIATA: 38 Polska: 51 9. Bartosz Zmarzlik 13 (3,3,3,1,3) 10. Paweł Przedpełski 3 (1,1,1,0,0) 11. Janusz Kołodziej 10+1 (3,1*,3,2,1) 12. Patryk Dudek 9+2 (2*,2,2*,3,0) 13. Maciej Janowski 9 (2,d,3,1,3) 14. Wiktor Przyjemski 7+2 (1*,2,1,1*,2) Reszta Świata: 38 1. Fredrik Lindgren 12 (2,3,2,3,2) 2. David Bellego 1 (0,0,0,0,1) 3. Jason Doyle 10+1 (1,3,2,3,1*) 4. Kenneth Bjerre 2+1 (0,d,0,2*,0) 5. Nicki Pedersen 9 (3,2,d,2,2) 6. Francis Gusts 4 (0,0,1,0,3)