Spotkanie pomiędzy Polską a Resztą Świata miało być godnym pożegnaniem trenera Marka Cieślaka z reprezentacją naszego kraju. Czy tak się stało? Byśmy polemizowali. Najpierw z udziału w meczu wymiksowały się największe światowe gwiazdy z Artiomem Łagutą i Leonem Madsenem na czele, a następnie w sobotnie popołudnie na trybunach rybnickiego stadionu usiadła niezbyt okazała liczba kibiców. Legendarny szkoleniowiec zdecydowanie zasługiwał na większe święto. Szczęście w nieszczęściu, że na wysokości zadania stanęli nasi żużlowcy. Przy Gliwickiej pojawili się Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski oraz Paweł Przedpełski, czyli stali uczestnicy przyszłorocznego cyklu Grand Prix. Jakby tego było mało, fanom na trybunach zaprezentował się także Dominik Kubera, czyli człowiek który najprawdopodobniej za tydzień pojedzie do Manchesteru po to, by walczyć z "Biało-Czerwonymi" o pierwsze, historyczne złoto Speedway of Nations. Pierwszoligowcy nie podołali wyzwaniu Reszta Świata w Rybniku wystąpiła w składzie złożonym głównie z żużlowców, którzy za kilka miesięcy będą rywalizować na pierwszoligowych owalach. Jednym z najjaśniejszych ogniw ekipy prowadzonej przez Marka Cieślaka miał być między innymi Patrick Hansen. Duńczyk zawiódł jednak na całej linii i został brutalnie zweryfikowany przez naszych rodaków. W motocyklach 22-latka wyraźnie brakowało szybkości, a to w połączeniu z kiepskimi startami zaowocowało zaledwie trzema zdobytymi punktami w spotkaniu. Wcale nie lepiej radzili sobie jego koledzy. Jedynymi reprezentantami gości, którzy wygrali bieg okazali się Max Fricke i Daniel Bewley. Sprawdzian przed Speedway of Nations zaliczony na szóstkę Wśród podopiecznych Rafała Dobruckiego nie ma się do kogo przyczepić. Co prawda kilka wpadek zaliczył Paweł Przedpełski, ale niepowodzenia wychowanka Apatora ekspresowo nadrabiali pozostali nasi rodacy. Polacy w zasadzie od początku do końca kontrolowali przebieg spotkania, by ostatecznie zwyciężyć 58:32. Sprawdzian przed finałem Speedway of Nations został więc zaliczony na ocenę celującą. Selekcjonera z całą pewnością musi cieszyć naprawdę solidna postawa Bartosza Zmarzlika, Dominika Kubery i Jakuba Miśkowiaka, którzy na 90% wybiorą się do Manchesteru. Ponadto rewelacyjne zawody odjechał Maciej Janowski. Kapitan Betard Sparty wciąż ma szansę na wyjazd do Wielkiej Brytanii, jednak obecnie bliższy udziału w najważniejszym reprezentacyjnym turnieju roku jest zawodnik Motoru. POLSKA: 58 RESZTA ŚWIATA: 32 Polska:9. Bartosz Zmarzlik 13 (1,3,3,3,3) 10. Paweł Przedpełski 6 (3,1,0,0,2) 11. Dominik Kubera 11+2 (2*,2*,3,1,3) 12. Patryk Dudek 9+1 (3,3,1,2*,0) 13. Maciej Janowski 11+2 (3,2*,1,3,2*) 14. Jakub Miśkowiak 8+1 (2*,3,0,3,0) Reszta Świata: 1. Max Fricke 8+2 (2,1,3,1*,1*) 2. Daniel Bewley 6+1 (0,0,2*,1,3) 3. Rohan Tungate 7 (1,0,2,2,2) 4. Michael Jepsen Jensen 4+1 (0,1,1*,2,0) 5. Matej Zagar 4 (1,2,0,d,1) 6. Patrick Hansen 3 (0,0,2,0,1) BIEG PO BIEGU: 1. Przedpełski, Fricke, Zmarzlik, Bewley - 4:2 (4:2) 2. Dudek, Kubera, Tungate, Jepsen Jensen - 5:1 (9:3) 3. Janowski, Miśkowiak, Zagar, Hansen - 5:1 (14:4) 4. Dudek, Kubera, Fricke, Bewley - 5:1 (19:5) 5. Miśkowiak, Janowski, Jepsen Jensen, Tungate - 5:1 (24:6) 6. Zmarzlik, Zagar, Przedpełski, Hansen - 4:2 (28:8) 7. Fricke, Bewley, Janowski, Miśkowiak - 1:5 (29:13) 8. Zmarzlik, Tungate, Jepsen Jensen, Przedpełski - 3:3 (32:16) 9. Kubera, Hansen, Dudek, Zagar - 4:2 (36:18) 10. Janowski, Jepsen Jensen, Fricke, Przedpełski - 3:3 (39:21) 11. Miśkowiak, Tungate, Kubera, Hansen - 4:2 (43:23) 12. Zmarzlik, Dudek, Bewley, Zagar (d) - 5:1 (48:24) 13. Bewley, Przedpełski, Hansen, Miśkowiak - 2:4 (50:28) 14. Kubera, Janowski, Zagar, Jepsen Jensen - 5:1 (55:29) 15. Zmarzlik, Tungate, Fricke, Dudek - 3:3 (58:32)