Grand Prix na PGE Narodowym w Warszawie od lat jest najważniejszą żużlową imprezą w naszym kraju. Przygotowania do turnieju trwały od wielu miesięcy. Do stolicy przyjechali kibice nie tylko z całej Polski, ale - jak co roku - również z całego świata. W zawodach wystartowało czterech Biało-Czerwonych: Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski, Patryk Dudek oraz Bartłomiej Kowalski (dzika karta). Z dziką kartą pierwotnie wystąpić miał Dominik Kubera, jednak podczas piątkowego treningu żużlowiec Platinum Motoru upadł i nabawił się kontuzji. WIĘCEJ TUTAJ. Polakom w poprzednich latach nie wiodło się w stolicy. Turniej na PGE Narodowym jest organizowany od 2015 roku (z wyjątkiem lat 2020-2021 - powodem była pandemia), a jeszcze nigdy na najwyższym stopniu podium nie stał żaden z naszych reprezentantów. Głównym faworytem doodczarowania Warszawy był oczywiście trzykrotny mistrz świata Bartosz Zmarzlik, który w Gorican rozpoczął drogę do kolejnego tytułu. Chrapkę na sukces miał też choćby Maciej Janowski, czyli zwycięzca niedawnego finału Złotego Kasku. Plany chcieli im pokrzyżować pozostali żużlowcy i udało się to Fredrikowi Lindgrenowi. Ciekawe wyścigi, groźny upadek Zmarzlika Już w pierwszym wyścigu Mikkel Michelsen pokazał, że w tym roku na PGE Narodowym walki nie zabraknie. Duńczyk przegrał moment startowy, lecz na dystansie był nie do zatrzymania. Na drugim okrążeniu wyprzedził debiutującego w turnieju Grand Prix Kowalskiego, na trzecim Roberta Lamberta, a na czwartym połknął Martina Vaculika. Również w kolejnych biegach kibice byli świadkami ciekawych akcji. Niestety źle w zawody wszedł Zmarzlik, który popełnił błąd na drugim łuku i nie opanował motocykla. Wcześniej upadł Leon Madsen, ale on akurat ratował się przed zderzeniem ze Zmarzlikiem. Zawodnicy w miarę szybko się pozbierali, jednak z powtórki sędzia wykluczył Polaka. Biało-Czerwoni mieli swoje problemy. Zmarzlik na indywidualne zwycięstwo musiał czekać do trzeciego startu, wolny jak w zmaganiach ligowych był Dudek, a Janowski długo kolekcjonował "dwójki", które oczywiście przybliżały go do udziału w półfinale. Na półmetku zawodów to właśnie brązowy medalista z ubiegłego sezonu był najbliżej miejsca w ósemce. Po czwartej serii zrównał się z nim Zmarzlik - obaj mieli po 7 punktów i musieli coś dołożyć w ostatnim starcie fazy zasadniczej. Janowski nie dołożył nic, dlatego ostatecznie wylądował poza półfinałami.Aspiracje do czołowych pozycji co wyścig zgłaszał Jason Doyle. Australijczyk w swoich trzech pierwszych wyścigach nie znalazł pogromcy, aż w końcu trafił na Zmarzlika. Później jeszcze obejrzał plecy Lamberta. Cały stadion ożywić potrafił Kowalski, który zrobił więcej niż ktokolwiek od niego oczekiwał. W wielkim stylu wygrał bieg siódmy wykorzystując świetne czwarte pole. W wyścigu jedenastym znów pojechał odważnie. Na wyjściu z pierwszego wirażu rewelacyjnie wjechał między Taia Woffindena oraz ubiegłorocznego triumfatora Maxa Fricke'a. Na trzecim okrążeniu pociągnęło Brytyjczyka. Przeszkodził jadącemu na drugiej pozycji Kowalskiemu, co skrzętnie wykorzystał Australijczyk. Sędzia wyścigu nie przerwał i Polak stracił punkt. 4 punkty w debiucie to jednak i tak niezły wynik. Zmarzlik walczył do końca o odczarowanie Warszawy Michelsen po imponującym występie w swoim pierwszym wyścigu, później trzykrotnie dojeżdżał do mety ostatni. To pogrzebało jego szanse na czołowe lokaty. Przebudził się dopiero na sam koniec, ale wtedy było już za późno. Z Polaków tylko Zmarzlik wszedł do półfinałów i to z odległego - jak na jego możliwości - piątego miejsca. Janowski był dziesiąty, Kowalski trzynasty, a Dudek szesnasty. Los trójki Biało-Czerwonych podzielił Madsen, który miał mniej trójek od Taia Woffindena. Brytyjczyk wszedł do ósemki z siedmioma punktami. Zmarzlik musiał się mocno napocić, żeby wywalczyć przepustkę do finału. W półfinale był drugi i dzięki temu stoczył walkę w biegu finałowym z Lindgrenem, Holderem i Doyle'em. W pierwszej odsłonie jechał ostatni. W pewnym momencie zaatakował Australijczyka, który upadł. Sędzia na podjęcie decyzji potrzebował kilku minut - i ku uciesze PGE Narodowego - wykluczył Doyle'a. Powtórka była bardzo emocjonująca. Cała trójka wjechała na linię mety blisko siebie. Zwyciężył Szwed! Trzecie miejsce może cieszyć Zmarzlika, bo to jego pierwsze podium w stolicy. Do odczarowania Warszawy jednak trochę zabrakło. Wyniki:1. Fredrik Lindgren (Szwecja) 14 - (2,2,0,3,2,2,3) - 20 pkt do klasyfikacji generalnej cyklu GP12. Jack Holder (Australia) 16 - (3,2,2,1,3,3,2) - 18 pkt do klasyfikacji generalnej cyklu GP3. Bartosz Zmarzlik (Polska) 12 - (w,1,3,3,2,2,1) - 16 pkt do klasyfikacji generalnej cyklu GP4. Jason Doyle (Australia) 16 - (3,3,3,2,2,3,w) - 14 pkt do klasyfikacji generalnej cyklu GP5. Martin Vaculik (Słowacja) 12 - (2,1,3,2,3,1) - 12 pkt do klasyfikacji generalnej cyklu GP6. Max Fricke (Australia) 10 - (1,3,2,2,1,1) - 11 pkt do klasyfikacji generalnej cyklu GP7. Daniel Bewley (Wielka Brytania) 9 - (3,0,3,1,2,0) - 10 pkt do klasyfikacji generalnej cyklu GP8. Tai Woffinden (Wielka Brytania) 7 - (1,3,0,3,0,0) - 9 pkt do klasyfikacji generalnej cyklu GP9. Leon Madsen (Dania) 7 - (2,0,1,3,1) - 8 pkt do klasyfikacji generalnej cyklu GP10. Maciej Janowski (Polska) 7 - (2,2,2,1,0) - 7 pkt do klasyfikacji generalnej cyklu GP11. Mikkel Michelsen (Dania) 6 - (3,0,0,0,3) - 6 pkt do klasyfikacji generalnej cyklu GP12. Robert Lambert (Wielka Brytania) 6 - (1,0,0,2,3) - 5 pkt do klasyfikacji generalnej cyklu GP13. Bartłomiej Kowalski (Polska) 4 - (0,3,1,0,0) - 4 pkt do klasyfikacji generalnej cyklu GP14. Anders Thomsen (Dania) 4 - (0,2,2,0,0) - 3 pkt do klasyfikacji generalnej cyklu GP15. Kim Nilsson (Szwecja) 4 - (0,1,1,1,1) - 2 pkt do klasyfikacji generalnej cyklu GP16. Patryk Dudek (Polska) 4 - (1,1,1,0,1) - 1 pkt do klasyfikacji generalnej cyklu GPR1. Wiktor Przyjemski (Polska) NSR2. Kacper Pludra (Polska) NS Bieg po biegu:1. Michelsen, Vaculik, Lambert, Kowalski2. Bewley, Madsen, Dudek, Zmarzlik (w)3. Holder, Janowski, Woffinden, Thomsen4. Doyle, Lindgren, Fricke, Nilsson5. Woffinden, Lindgren, Zmarzlik, Michelsen6. Fricke, Janowski, Dudek, Lambert7. Kowalski, Thomsen, Nilsson, Madsen8. Doyle, Holder, Vaculik, Bewley9. Doyle, Thomsen, Dudek, Michelsen10. Zmarzlik, Holder, Nilsson, Lambert11. Bewley, Fricke, Kowalski, Woffinden12. Vaculik, Janowski, Madsen, Lindgren13. Madsen, Fricke, Holder, Michelsen14. Lindgren, Lambert, Bewley, Thomsen15. Zmarzlik, Doyle, Janowski, Kowalski16. Woffinden, Vaculik, Nilsson, Dudek17. Michelsen, Bewley, Nilsson, Janowski18. Lambert, Doyle, Madsen, Woffinden19. Holder, Lindgren, Dudek, Kowalski20. Vaculik, Zmarzlik, Fricke, ThomsenPółfinał 1: Doyle, Lindgren, Fricke, BewleyPółfinał 2: Holder, Zmarzlik, Vaculik, WoffindenFinał: Lindgren, Holder, Zmarzlik, Doyle (w)