Podwójne uderzenie Falubazu. Chcą szybko zamknąć skład
Stelmet Falubaz Zielona Góra chce szybko zakończyć budowę seniorskiego składu na 2026. Ma już Leona Madsena i Dominika Kuberę, a za chwilę może mieć komplet. Prezes Adam Goliński jeszcze przed końcem minionego weekendu przygotował kontrakty dla dwóch krajowych seniorów. Jeśli sprawy zostaną zapięte na ostatni guzik, to Falubaz będzie się mógł skupić na poszukiwaniach zawodnika U24 i rozmowach o definitywnym transferze Damiana Ratajczaka.

Jeszcze kilka tygodni temu Stelmet Falubaz miał ambitne plany. Gdy jednak Jack Holder wycofał się z danego słowa, a Mateusz Cierniak zdecydował się pozostać w Orlen Oil Motorze Lublin, to wdrożono plan B.
Prezes Falubazu już złożył oferty Hampelowi i Pawlickiemu
Nagle Jarosław Hampel, który miał prawo obawiać się o swoją przyszłość w Falubazie, stał się numerem 2 na liście zawodników, z którymi zielonogórzanie chcą przedłużyć kontrakt. Na pierwszym jest oczywiście Przemysław Pawlicki, rewelacja tego sezonu i piąty zawodnik Ekstraligi pod względem średniej biegopunktowej.
Prezes Adam Goliński już w ubiegłym tygodniu przygotował propozycje nowych kontraktów na 2026 dla tej dwójki. Spotkał się już także z oboma zawodnikami i przedstawił im oferty. Odpowiedzi na razie nie ma, bo obaj dostali czas do namysłu.
Hampel i Pawlicki nie mają powodu, by odejść z Falubazu
Wydaje się jednak, że odpowiedzi w obu przypadkach będą twierdzące. Hampel jeszcze kilka tygodni temu był na liście życzeń Motoru, ale sprawa upadła. Z jednej strony Hampela kusiła wizja powrotu do Motoru, gdzie kibice go uwielbiają, lecz z Leszna, gdzie mieszka, do Lublina jest ponad 500 kilometrów, a do Zielonej Góry z Leszna niecałe 100. Kiedy Hampel dostał ofertę Motoru, to już wiedział, że Falubaz chce go zatrzymać, więc nie był zdeterminowany, by odejść. Teraz nie będzie tym bardziej.
A jeśli chodzi o Pawlickiego, to i tu nie ma wielkiego zagrożenia. Pewnie, że są chętni na starszego z braci, ale ten nie ma powodu, by cokolwiek zmieniać. Nie w sytuacji, gdy właśnie jedzie sezon życia w barwach Falubazu. Tu sprawę załatwi podwyżka. Pawlicki bez trudu wynegocjuje kontrakt: milion za podpis, 10 tysięcy za punkt.
Zamknięcie tych spraw pozwoli Falubazowi skupić się na tym, co ważne
Jak już Falubaz załatwi temat kontraktów Hampela i Pawlickiego, to pozostanie im skupić się na szukaniu zawodnika U24, a przede wszystkim na sfinalizowaniu transferu definitywnego Damiana Ratajczaka. Ten jest chętny, żeby zostać, więc pozostaje kwestia ustalenia ceny odstępnego z FOGO Unią. Na razie Leszno żąda 720 tysięcy złotych, ale od czego są negocjacje.
Zresztą, jak Falubaz zatrzyma Ratajczaka, a ten dalej będzie w takiej formie, jak obecnie, to zielonogórzanie będą wygrani. Nawet przy słabszym U24. W końcu Ratajczak będzie mógł zastępować zawodnika U24. Inna sprawa, że wciąż jest szansa na dobrego U24. Keynan Rew jeszcze niczego nie podpisał w Texom Stali Rzeszów. Wciąż też do wzięcia jest Jakub Krawczyk. Szybkie zamknięcie spraw Hampela i Pawlickiego pozwoli się skupić na tym, co dla Falubazu jest najważniejsze.


