W Ostrowie w przyszłym sezonie będą jeździć: Tobiasz Musielak, Gleb Czugunow, Chris Holder, Frederik Jakobsen, Wiktor Jasiński (U24), Sebastian Szostak oraz Jakub Krawczyk. Działacze przeprowadzili cztery transfery z PGE Ekstraligi, a także zatrzymali Jakuba Krawczyka, którym mocno interesowała się Betard Sparta Wrocław. Pojawiają się głosy, że Arged Malesa będzie faworytem I ligi i może zbliżyć się nawet do wyników niepokonanego Falubazu. Tak twierdzi zdecydowana większość. Są jednak też ludzie, którzy zwracają uwagę na to, że Holder jest po poważnej kontuzji kręgosłupa. Pozostali natomiast w ostatnim roku miewali przeciętne występy w PGE Ekstralidze. - Dla mnie kluczową kwestią jest to, że klub z Ostrowa po spadku bardzo fajnie przejechał pierwszoligowe rozgrywki i widać, że teraz chce zbudować zespół na miarę ekstraligowej drużyny - komentuje Wojciech Dankiewicz, były menadżer, a obecnie żużlowy ekspert. PGE Ekstraliga zachęca pierwszoligowców do awansu Dankiewicz pochwalił działania PGE Ekstraligi, która w ostatnich latach zachęciła kluby do awansu. - Stworzyła takie warunki, że spadkowicz może pozwolić sobie na dużo większy budżet, a to zwiększa atrakcyjność I ligi przez pryzmat pierwszoligowców, którzy chcą awansować. Natomiast kluby obecnie znajdujące się w żużlowej elicie, chcą się nadal w niej utrzymywać. To bardzo atrakcyjny produkt - ocenia komentator Canal+. Na plus zmieniają się również stadiony. - Wprowadzane przepisy zmieniają infrastrukturę obiektów, bo bez tego nie byłoby ekstraligowego żużla w ośrodkach z takich miast jak Ostrów, Krosno czy Zielona Góra. Cieszę się też z tego, że działacze ostrowscy nie śpią. Inni powinni brać z nich przykład i Arged Malesa chyba idzie drogą Falubazu z tego roku, który zbudował bardzo mocny zespół. Postawiono wszystko na jedną szalę i za chwilę zielonogórzanie mogą awansować do PGE Ekstraligi. Będzie to zwieńczenie sukcesu - zaznacza Dankiewicz. Oprócz Arged Malesy najgłośniej o awansie mówi się w Krośnie i w Bydgoszczy. Silny zespół szykuje się także w Rybniku.