Ci sami ludzie stawiali na nogi Cegielskiego - To jest klinika, którą prowadzą ci sami ludzie, którzy 20 lat temu byli terapeutami stawiającymi mnie na nogi - mówi Krzysztof Cegielski, który po wypadku na żużlu i kontuzji kręgosłupa też stracił czucie. Po wielu latach wytężonej rehabilitacji stanął na nogi z pomocą specjalnych łusek zakładanych na kolana. Cegielski oczywiście rekomendował krakowską klinikę dla Hansena. - Z drugiej strony prezes ROW-u Krzysztof Mrozek znał to miejsce, bo kiedyś był tam Kamil Cieślar. Z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że Hansen będzie miał super warunki, bo ta klinika działa z rozmachem. Jest specjalny basen do ćwiczeń. Każdy pacjent ma zapewnione dobre warunki mieszkaniowe. Narzeczona Patricka będzie mogła być z nim, co też jest ważne i ma znaczenie - opowiada nam Cegielski. Hansen ma kłopot z jedną i drugą nogą Ze słów Cegielskiego wynika, że Hansen czuje się dobrze. - Prawą nogę ma złamaną. Z lewą nogą jest kłopot, bo nie ma czucia w stopie. Z drugiej strony, to nic nie znaczy. Jak będzie pracował, to w miarę postępu rehabilitacji wszystko będzie się poprawiało. Na razie to wszystko jest świeże. Dajmy Patrickowi czas - zauważa nasz rozmówca. Trudno oszacować, jak długo potrwa walka Hansena o powrót do pełnej sprawności. Na razie klub zarezerwował mu miejsce w klinice na miesiąc. Po tym okresie zostanie oceniony postęp i zostaną podjęte dalsze decyzje. Jeśli będzie potrzeba, to Hansen zostanie na kolejny miesiąc. ROW na pewno nie zostawi swojego zawodnika w potrzebie. Nadal jest on mile widziany w składzie na sezon 2024. Nawet jeśli nie będzie mógł wystąpić od pierwszych kolejek. Klub najpewniej będzie chciał tak zbudować skład, by zabezpieczyć się na wypadek dłuższego leczenia kontuzji.