Platinum Motor mocno pracuje nad kontraktem Wiktora Przyjemskiego. Jeśli się uda, to skład lubelskiej drużyny w sezonie 2024 będzie wyglądał tak: Bartosz Zmarzlik, Dominik Kubera, Jack Holder, Fredrik Lindgren, Mateusz Cierniak (U24), Bartosz Bańbor, Wiktor Przyjemski. Sparta nawet z Krawczykiem tak mocna nie będzie To będzie dream-team, któremu nikt nie podskoczy. Nawet Betard Sparta Wrocław, bo jej skład jest w tej chwili dziurawy. Pozyskanie Jakuba Krawczyka, juniora Arged Malesy Ostrów nie wystarczy Sparcie, by nawiązać walkę z Motorem. Sparta wygląda teraz tak: Maciej Janowski, Artiom Łaguta, Tai Woffinden, Daniel Bewley, Bartłomiej Kowalski (U24), Jakub Krawczyk, Kacper Andrzejewski (Mateusz Panicz). Przyjemski jest tak ważny, bo może zrobić różnicę Można powiedzieć, na pozycjach seniorskich, to wygląda równie dobrze, jak w Motorze. Jednak przy U24 i juniorach mamy już dużą przewagę Motoru. I nie chodzi nawet o to, że Kowalski jest lepszy od Cierniaka, bo nie jest. Natomiast jeśli Cierniak akurat pojedzie słabiej, to Motor będzie miał w odwodzie Przyjemskiego. I jednak, przy całym szacunku dla Krawczyka, to trudno go postrzegać jako tego, który będzie łatał luki przy ewentualnie słabszej dyspozycji Kowalskiego. Krawczyk w tym roku zdobył w 1. Lidze 91 punktów, ale Przyjemski zdobył ich 183 i jest najlepszym i najskuteczniejszym żużlowcem zaplecza PGE Ekstraligi. Sparta pracuje nad Huryszem. Musi go mieć Przyjemski do spółki z rozwijającym się w szybkim tempie Bańborem to jest juniorska siła, na którą Sparta nie ma w tej chwili odpowiedzi. Słyszymy, że wrocławski klub pracuje teraz nad transferem Oskara Hurysza. To już byłaby jakaś odpowiedź. Jak się uda, to Sparta będzie miała już jakąś tam przeciwwagę. Jednak bez tego nie ma szans na to, by rywalizować za rok z Motorem o złoto. Zresztą w tym roku to złoto też zaczyna odjeżdżać, bo w decydującej fazie sezonu, to mistrz Polski jest w formie, a ze Sparty powietrze uleciało.