Cellfast Wilki Krosno wciąż walczą o utrzymanie w PGE Ekstralidze. Jeszcze wszystko mają w swoich rękach, ale do szczęścia potrzebują zwycięstw. Zdaniem ekspertów ich sytuacja jest jednak wyjątkowo trudna i w tym momencie to główny faworyt do spadku z ligi. Liderzy Wilków mogą odejść z klubu Działacze muszą być przygotowania na scenariusz związany z ewentualnym spadkiem. Wówczas prawdopodobnie z drużyną pożegna się dwójka liderów - Jason Doyle i Andrzej Lebiediew. Podkreślamy, że prawdopodobnie, bo o ile odejście tego pierwszego nie podlega dyskusji, o tyle w przypadku Łotysza jeszcze wszystko może się zmienić. Ten najchętniej pozostałby w PGE Ekstralidze, o czym szczerze powiedział w Magazynie Eleven Sports. Jeśli znajdą się chętni, to najpewniej zmieni otoczenie. Gdyby Lebiediew jednak był zmuszony do startów w 1. Lidze Żużlowej, to tutaj sprawa wydaje się jasna, czyli pozostanie w Krośnie. Warto podkreślić, że zawodnik dobrze czuje się w tym klubie, a jego relacje z działaczami są dobre. Chęć rozwoju i jazdy z najlepszymi to jednak wyjątkowa pokusa. GKM postawi na niego w przyszłym sezonie! Zapracował na szansę Druga linia do przemodelowania W Krośnie po całkiem udanym sezonie zostałby najpewniej Vaclaw Milik. Pisaliśmy już kilka tygodni temu, że Czech jest w planach działaczy na wypadek spadku. Tego samego powiedzieć nie można o Krzysztofie Kasprzaku i Mateuszu Świdnickim. Pierwszy z nich na tyle obniżył loty, że raczej nie ma co liczyć na angaż w PGE Ekstralidze. Pozostawienie go w składzie na 1. Ligę Żużlową pewnie byłoby kuszące, ale blisko 40-letni zawodnik na tym etapie kariery nie gwarantuje niczego. Z roku na rok jest coraz słabszy, a poza wszystkim dawno nie startował na I-ligowych torach. Świdnicki z kolei jedzie fatalny sezon. Nie można wykluczyć, że w Krośnie zdecydują się dać mu drugą szansę, ale na dziś wygląd to trochę tak, że obie strony są zmęczone współpracą. To wszystko może oznaczać, że Wilki czekać będzie spora rewolucja w składzie. Zmiany nie dotkną jednak formacji młodzieżowej. O jej sile stanowić powinni Krzysztof Sadurski, Szymon Bańdur i Piotr Świercz. Jak na realia I-ligowe ten zestaw personalny wygląda imponująco. Oczywiście wszystkie te rozważania mogą być nieaktualne, jeśli najbliższa kolejka ułoży się po myśli beniaminka. Wtedy z pewnością mocniej odżyją nadzieje na utrzymanie się w elicie. Znany prezenter bez tajemnic. "Jestem silnie uzależniony"