Wiktor Lampart przygotowuje się do sezonu żużlowego Motocross czy enduro wśród żużlowców nie są niczym wyjątkowym. Jazda na tego typu motocyklach to stały element ich przygotowań do sezonu, a także normalnego treningu w trakcie rozgrywek. Miłośnikiem tej odmiany sportów motorowych był przed laty m.in. Tomasz Gollob. Do grona sympatyków tej dyscypliny ekstremalnej należy również Wiktor Lampart. Zawodnik Motoru Lublin zaopatrzył się w motocykl GASGAS i odbył treningi na zamkniętym torze. Co ciekawe, żużlowiec w ostatnich miesiącach postanowił spróbować swoich sił w roli YouTubera. Założył kanał do spółki ze swoją partnerką życiową. Jak się okazuje, zaszczepił w niej zamiłowanie do sportów motorowych. Na jednym z filmików chwali się wspólnymi jazdami, gdzie nie brakowało niebezpiecznych sytuacji i upadków. - Nagle gość wylatuje na moją trasę. Ja nie zdążyłem wyhamować, bo byłem już na "hopce". Nie miałem żadnych szans. Skończyło się tak, że jemu rozwaliło chłodnicę, a mi oryginalny plasticzek (element obudowy motocykla dop-red.) , który chciałem sobie zachować - mówił przejęty zawodnik. Trzeba jednak przyznać, że w całej sytuacji pomocne okazały się nieprzeciętne umiejętności Lamparta, który umiejętnie się zachował i uniknął kontaktu z torem. Wiktor Lampart nową gwiazdą ligi? Żużlowiec Motoru Lublin to bez wątpienia ścisła czołówka juniorów w Polsce i na świecie. Uchodzi za wielki talent, a w zbliżającym się sezonie zamierza powalczyć o Indywidualne Mistrzostwo Świata Juniorów oraz Drużynowe Mistrzostwo Polski z zespołem. Tegoroczne rozgrywki będą jego ostatnimi w roli młodzieżowca. Jeśli tylko utrzyma formę z ostatnich lat, może być pewny pozostania w PGE Ekstralidze. Najpewniej właśnie w Motorze, bo działacze szykują dla niego miejsce w składzie po przejściu w wiek seniora.