Zacznijmy od tego, co kibiców interesuje najbardziej, czyli zespołu. W tej kadrze, która jest obecnie, planowana jest jedna zmiana, dojdą też nowi zawodnicy. Tak może wyglądać skład Stelmet Falubazu Skład Falubazu na sezon 2023 może wyglądać następująco: Max Fricke, Rohan Tungate, Krzysztof Buczkowski, PRZEMYSŁAW PAWLICKI (GRZEGORZ ZENGOTA), Jan Kvech, Dawid Rempała, Fabian Ragus, LUKE BECKER (MADS HANSEN). Po sezonie karierę kończy Piotr Protasiewicz, który ma zostać nowym dyrektorem sportowym klubu, ma też być osobą mającą wpływ na prowadzenie zespołu w trakcie meczu. A miejsce Protasiewcza na torze zajmie ktoś z dwójki Grzegorz Zengota, Przemysław Pawlicki. Ich cena jest zbliżona (700 tysięcy złotych za podpis i 7 tysięcy za punkt w przypadku PGE Ekstraligi, w eWinner 1. Lidze trochę mniej), więc pozostaje ocena wartości sportowej. Zengota to wychowanek mający za sobą niezły sezon w pierwszej lidze, Pawlicki ma za sobą kolejny rok z turbulencjami w ZOOleszcz GKM-ie Grudziądz. Jeszcze kilka tygodni temu przesądzone wydawało się odejście Maxa Fricke i Jana Kvecha. For Nature Solutions Apator zrezygnował jednak z Kvecha i wziął Wiktora Lamparta. Natomiast Fricke dogadany już z GKM-em miał stwierdzić, ze w razie awansu zostanie. Problem będzie, jak Falubaz tego nie zrobi. W razie awansu zmartwień nie będzie. Na liście życzeń Becker i Hansen Czynione są starania, by wzmocnić klub zawodnikiem na pozycję rezerwowego. W orbicie zainteresowań są Luke Becker, a ostatnio doszedł też Mads Hansen. Obaj mogą jechać zamiast Kvecha na U-24. Hansen dodatkowo może jechać pod numerami 8 i 16. Nie wiadomo jeszcze, co z młodzieżą. Poza Rempałą i Ragusem są jeszcze Kacper Rychlińśki i Filip Frącewicz. Jeżdżący teraz duet z Unii Leszno (Maksym Borowiak, Antoni Mencel) po sezonie wraca do macierzystego klubu, więc jeśli Falubaz będzie chciał poszerzyć kadrę, to musi poszukać innych rozwiązań. Poza zmianami w kadrze szykuje się też wielkie tąpnięcie na górze. Odejść mają prezes Wojciech Domagała i pani Monika Zapotoczna, która jest członkiem zarządu. Z naszych informacji wynika, że możliwym wariantem jest przesunięcie na fotel prezesa jednego z trzech członków rady nadzorczej. Padają nazwiska Konrada Witrylaka i Artura Haładyna. Ten pierwszy jest człowiekiem prezydenta miasta Janusza Kubickiego od sportu. Drugi jest dyrektorem Aeroklubu Ziemi Lubuskiej powiązanym z udziałowcem Stanisławem Bieńkowskim. Na razie jednak żaden z nich się nie zgodził, a prezes Domagała naszych informacji o możliwej zmianie nie chciał komentować. Czytaj także: Wielki polski klub na łasce 26-latka z Australii