Spodziewany awans do PGE Ekstraligi dla kilku zawodników Abramczyk Polonii oznaczać będzie koniec przygody z tym klubem. Działacze już mają konkretne plany. Zagara wymienią na Fricke Najważniejszym ruchem ma być wymiana Mateja Zagara na Maxa Fricke. Prezes Jerzy Kanclerz oficjalnie zaprzecza, by rozmawiał z Fricke, ale trudno się dziwić Nie chce demotywować Zagara przed najważniejszymi meczami sezonu. Zresztą wciąż nie ma pewności, jak zakończy się sezon. Brak awansu z automatu kończy temat Fricke. Promocja do PGE Ekstraligi oznaczać też będzie koniec przygody z Polonią dla Adriana Miedzińskiego i Daniela Jeleniewskiego. Bydgoszczanie już teraz mocno sondują rynek pierwszoligowy polskich zawodników. Krzysztof Buczkowski, Tobiasz Musielak, Oskar Fajfer i Jakub Jamróg, to są te nazwiska, które pozostają w kręgu ich zainteresowań. Trzej pierwsi są też na liście Stelmet Falubazu. A Buczkowski w razie angażu ma pewny kontrakt w Zielonej Górze. Jeśli dobrze przyjrzeć się planom bydgoszczan, to z obecnego seniorskiego składu ma zostać jedynie Kenneth Bjerre. Duńczyk jest solidny, bezkonfliktowy. Zresztą ciężko byłoby go wymienić po awansie na kogoś lepszego. Kluby PGE Ekstraligi już zaczęły przedłużać kontrakty i kolejni wartościowi zawodnicy zaczynają znikać z rynku. Zostaną tylko Bjerre i Przyjemski Poza Bjerre ma też zostać junior Wiktor Przyjemski. On sam mówi, że jeszcze niczego nie podpisał, że Ekstraliga kusi, ale wiele wskazuje na to, że chce do niej wejść z Polonią. Przyjemski to wielki talent. Już teraz wygrywa Polonii mecze. W Ekstralidze może być podobnie, więc akurat w tym przypadku prezes Jerzy Kanclerz może zacierać ręce. Swoją drogą, to Polonia założyła sobie całkiem realny plan. Nie stara się o zawodników jeżdżących w PGE Ekstralidze (poza Szymonem Woźniakiem ze Stali Gorzów, choć wiemy, że klub nie nastawia się jakoś specjalnie na to, że się uda - plan A to polscy pierwszoligowcy), wiedząc, że żaden z nich nie będzie czekał na awans bydgoszczan. Do tego czasu każdy z nich zdąży wysondować rynek i podpisać kontrakt na 2023. Celując w pierwszoligowców, Polonia daje sobie szansę na to, że coś z tego wyjdzie. Fricke i spółka mogą poczekać na finalne rozstrzygnięcia. Dla takiego Fricke to w ogóle komfortowa sytuacja. Pasuje mu tor w Zielonej Górze i pewnie zostałby tam po awansie, ale jeśli Falubazowi powinie się noga, to on i tak trafi do najlepszej ligi świata tyle, że z kim innym. Fricke jest też w kręgu zainteresowań ZOOleszcz GKM-u Grudziądz, ale dotąd nie zdecydował się na to, by związać się z tym klubem.