Choć przy świątecznym stole najchętniej zjada rybę, przyznał, że do unicestwienia karpia nie przyłoży ręki... Jak spędzisz Święta Bożego Narodzenia? Spędzę je tak jak zapewne większość, w domu, z rodziną, najbliższymi. W tej kwestii nic się nie zmienia od kilku lat. Co sprawia, że ten świąteczny okres jest tak wyjątkowy? Myślę, że to sprawia ten nastrój, cała świąteczna otoczka. To ona robi tę niepowtarzalną atmosferę. Duże znaczenie ma też na pewno fakt, że spędza się ten czas z najbliższymi. Pomagasz w przedświątecznych przygotowaniach? Jeżeli mam czas, to tak. Wiadomo, że z tym czasem nie jest ciekawie nawet zimą. Treningi są do końca i nawet Święta nie zwalniają od nich. W tym przedświątecznym czasie będę we Wrocławiu, ale na pewno jakieś ważniejsze, męskie rzeczy zrobię. Zajmiesz się karpiem ? Nie, absolutnie to odpada. Nie lubię nikomu, ani niczemu robić krzywdy. Na to się nie piszę ! Święta to czas, w którym dużo czasu spędzamy przy stole... Jaka jest Twoja ulubiona potrawa ? Nie jestem wybredny. Jem wszystko. Na Święta wszyscy zazwyczaj lubią najbardziej zjeść rybkę i ja też. Macie w planach spotkanie opłatkowe w klubie ? Co roku odbywają się takie spotkania i zapewne w tym też takie będzie miało miejsce. Na razie nie znam jednak szczegółów. Koniec roku to czas podsumowań. Jakbyś ocenił ten 2005 rok ? Oceniam go pozytywnie. Nigdy nie jest tak, żeby nie mogło być lepiej, ale myślę, że nie ma na co narzekać. Mam nadzieję, że przyszły rok będzie obfitował w sukcesy, a kontuzje i wszelkie urazy będą mnie omijać. Rozmawiała: Justyna Niećkowiak