Trzy kluby chwalą się, że to pierwsza taka współpraca w Polsce. Bartosz Wolny, prezes Warty, przybliżył, jak doszło do jej rozpoczęcia. - Firma SpecHouse była członkiem naszego klubu biznesu, bywali na meczach, my bywaliśmy na meczach żużlowych. Zaczęliśmy rozmawiać, jak to zacieśniać, gdzie znaleźć jakieś dodatkowe korzyści - mówił. Przedstawiciele klubów zaznaczali, że nie ma mowy o konkurencji pomiędzy tymi trzema podmiotami. - Zarówno żużel, piłka nożna, jak i koszykówka, totalnie ze sobą nie konkurują. Jedni jeżdżą na torze żużlowym, drudzy grają w hali, trzeci biegają na boisku z zieloną trawą, więc to jest zupełnie niekonkurencyjne - mówił Wolny. Kibice będą mogli korzystać z różnych aktywności - Każdy z nas ma jakichś kibiców. Uważamy, że fajnie byłoby, gdybyśmy jako przedstawiciele poznańskiego sportu zadbali o to, żeby kibice mogli w weekend, czy w ciągu tygodnia, korzystać z różnych aktywności, z różnych dyscyplin i taki nam właśnie przyświecał cel. Pamiętam, jak chodziło się z koszykówki na piłkę nożną i nie tylko na jedną drużynę - dodawał prezes Warty Poznań S.A. O kibicach i ich przepływach mówił też Tomasz Tasiemski, członek zarządu SpecHouse PSŻ Poznań. - Rozmawialiśmy już jakiś czas temu, jak sobie poradzić z tym, żeby zapełnić stadiony, bo żużel niestety w Poznaniu jest sportem, który jest niedoceniony, niezauważony. Bardzo wielu poznaniaków w ogóle nie wie o tym, że mamy tak wspaniały sport w Poznaniu i piękny stadion, więc zaczęło się od tego, żeby znaleźć jakiś pomysł, jak zapełnić stadiony - powiedział w trakcie konferencji prasowej. Działacz PSŻ: Trzy razy więcej wszystkiego - Warta ma ogromną markę, sporą rzeszę kibiców, więc dla nas to jest niesamowite wsparcie i fakt, że możemy uczyć się od takiego klubu, który w ostatnich latach niesamowicie się zmienił, wykorzystywać know-how, dzielić się różnymi rzeczami - to jest niesamowita wartość dla nas - chwalił Tomasz Tasiemski, przedstawiciel SpecHouse PSŻ Poznań. Działacz PSŻ podkreślał korzyści płynące ze współpracy. - To unikatowe połączenie na skalę Polski. To niesamowita wartość dla klubów, kibiców i partnerów, bo to trzy razy więcej marketingu, trzy razy większe zasięgi, trzy razy więcej emocji, trzy razy więcej spotkań, trzy razy więcej biznesu. Tak naprawdę same wartości dodane, więc liczymy na to, że ten projekt bardzo fajnie zadziała - mówił. Prezes Warty: Wspólne nie tylko przychody, ale też koszty W ramach współpracy, będzie próba łączenia nie tylko kibiców, ale również komunikacji i finansów klubów. - Chciałbym państwa zaprosić na mecze żużlowe, koszykarskie i piłkarskie. Będziemy to wzajemnie na pewno komunikować. Patrzymy na to w takiej formule, że zapraszamy kibiców i zapraszamy biznes. Na pewno przygotujemy jakąś wspólną ofertę sponsorską - to od strony przychodowej, ale na pewno będziemy patrzyli też na stronę kosztową. Wspólnie prowadzimy bardzo podobne aktywności, a być może będziemy mogli znaleźć synergię kosztową. To są takie kierunki, które nam przyświecały - mówił Bartosz Wolny, prezes Warty Poznań S.A. Przedstawiciele poznańskich klubów zaznaczali, że nie zamykają się na nowe podmioty, jednak na razie będą działać w trójkę. Na tę chwilę nie mają miernika powodzenia projektu, a przy ocenie i rozważaniach nad sensem dalszej współpracy, będą kierowali się miękkim odbiorem działań. - Zależy nam na tym, żeby ten poznański sport dźwigać - mówił Wolny. Wśród pierwszych działań, które mają zostać podjęte w najbliższych dniach, należy spodziewać się zniżek na wejściówki oraz gadżety dla kibiców tych trzech klubów. W późniejszym okresie, fani będą mogli liczyć na akcje związane z wydarzeniami organizowanymi przez podmioty współpracujące w ramach tej inicjatywy. Podobnych akcji będzie mógł spodziewać się szeroko pojęty biznes.