Wychowanek Polonii Bydgoszcz zwrócił na siebie uwagę kibiców jeszcze w czasach, gdy jeździł na motocyklach o mniejszej pojemności. Po przesiadce na silniki 500cc, jego kariera tylko nabrała rozpędu. O ile w pierwszym sezonie często przeplatał lepsze wyścigi z gorszymi i w jednej z rund SGP2 dał się pokonać wielu teoretycznie gorszym zawodnikom, o tyle drugi rok na światowych torach można uznać za idealny. Wiktor Przyjemski stał się zdecydowanym liderem macierzystego klubu oraz ze średnią 2,5 punktu na bieg uplasował się na pierwszym miejscu w klasyfikacji najskuteczniejszych żużlowców na zapleczu PGE Ekstraligi. Bardzo szybko juniorem zainteresowali się niemal wszyscy prezesi rządzący drużynami w najlepszej lidze świata. Otoczenie zawodnika długo wybierało czy postawić na ebut.pl Stal Gorzów czy Platinum Motor Lublin. Przyjemski przeszedł ostatecznie do drugiego z wymienionych ośrodków, gdzie z miejsca musi wskoczyć w buty dwukrotnego złotego medalisty SGP2, Mateusza Cierniaka, który zostaje w drużynie, ale przechodzi do grona seniorów. - To będzie zaszczyt startować w waszych barwach - przekazał kibicom po oficjalnej prezentacji. Euforia w mieście. Przyjemski nigdzie się nie rusza Nastolatek w Polsce postawił więc na rewolucję i upragniony debiut w PGE Ekstralidze. Jeżeli chodzi o Szwecję, to tam nie dojdzie do wielkich zmian, bo Wiktor Przyjemski przedłużył kontrakt z Rospiggarną Hallstavik. W mieście z tego powodu zapanowała euforia, ponieważ całe środowisko jest świadome ogromnego potencjału zawodnika. Fani w komentarzach popierają ruch kierownictwa klubu i nie mogą doczekać się, by ponownie zobaczyć Polaka na torze. Ich zdanie podziela trener zespołu, Peter Jansson. - To obecnie jeden z największych talentów na świecie. Jesteśmy szczęśliwi z tego, że udało nam się go zatrzymać u nas w zespole. W niedawno zakończonym sezonie debiutował w rozgrywkach, lecz szybko nauczył się jak działa liga i poprawiał się z meczu na mecz. Myślę, że w przyszłym roku jeszcze podniesie swoją średnią i wciąż będzie szedł do przodu - powiedział doświadczony szkoleniowiec.