Prezes WTS Sparty Wrocław Andrzej Rusko przyznał, że znajomość środowiska i klimatu żużlowego we Wrocławiu był dużym atutem Śledzia przy wyborze następcy Dobruckiego. "Znamy się doskonale. Teraz Darek wraca na Stadion Olimpijski z jasnymi celami - przywróceniem do tradycji wrocławskiej "Złotej Drużyny" i walką o drużynowe mistrzostwo Polski. Liczę, że będzie w nowej roli tak skuteczny, jak w latach dziewięćdziesiątych, gdy był niezwykle ważną częścią Sparty" - dodał. O Śledziu śmiało można powiedzieć, że to żywa legenda wrocławskiego klubu. Żużlowiec trafił do Sparty w 1992 roku i bronił jej barw przez dziewięć sezonów. W tym czasie trzy razy zdobył z zespołem ze Stadionu Olimpijskiego tytuł drużynowego mistrza Polski. W 1995 roku za doskonałą postawę w lidze dostał dziką kartę na Grand Prix we Wrocławiu, gdzie zajął 10. miejsce. W roku 2008 Śledź ponownie pojawił się w Sparcie. Pełnił wówczas rolę kierownika drużyny i był również zawodnikiem. W trakcie sezonu nie pojawił się jednak ani razu na torze. "Kiedy dwa lata temu zobaczyłem wyremontowany Stadion Olimpijski trochę było mi szkoda, że w czasach, gdy broniłem barw Sparty, obiekt nie wyglądał aż tak okazale. Okazuje się jednak, że teraz mam szansę realizować się zawodowo właśnie tutaj, w klubie, z którym tak wiele mnie łączy, dla którego walczyłem przez lata i z którym sięgałem po największe sportowe sukcesy" - powiedział Śledź. Ostatnio popularny "Rybka" pracował w Speed Car Motor Lublin, z którym wywalczył awans do PGE Ekstraligi.