Zawodnicy Motoru od pierwszego biegu byli dobrze spasowani do nawierzchni i atut własnego toru dla wrocławian nie był tak znaczący. Na dodatek goście lepiej wychodzili spod taśmy i to wrocławianie byli przeważnie stroną goniącą. Po trzecim biegu kibice na Stadionie Olimpijskim zamilkli, bo Motor prowadził 10:8. Kolejne dwa miejscowi wygrali (5:1 i 4:2) i zrobiło się 20:16. Zwłaszcza ten drugi wyścig mógł się podobać, kiedy Max Fricke i Paweł Miesiąc walczyli o trzy punkty. Australijczyk gonił rywala, rozpędzał się przy bandzie i w końcu na ostatnim okrążeniu wyszedł na prowadzenie. W dwóch pierwszych startach klasą dla siebie był Tai Woffinden. Brytyjczyk nawet jak wolno startował spod taśmy, na metę wpadał pierwszy. W biegu siódmym najpierw pomógł Jakubowi Jamrogowi przyblokować Wiktora Lamparta a później rzucił się w pogoń za prowadzącym Grigorij Łagutą. Przewaga Rosjanina malała w oczach i na drugim okrążeniu na prowadzeniu był już Woffinden (24:18). Dobra passa mistrza świata skończyła się w wyścigu ósmym, kiedy zaspał na starcie i później już nie zdołał przebić się nawet na trzecie miejsce. Była to jego pierwsza "zerówka" w tym sezonie ekstraligi. W tym momencie było 30:24 dla Betard Sparty. Kolejny raz Brytyjczyk wyjechał na tor w biegu 13. i ponownie źle wyszedł spod taśmy. Tym razem szybko przebił się na drugie miejsce i naciskał na prowadzącego Łagutę. Rosjanin bronił się skutecznie, bieg zakończył się remisem i gospodarze wygrywali 43:35. Goście mogli liczyć już tylko na remis w całym meczu, ale musieli dwa biegi nominowane wygrać podwójnie. Chociaż Łaguta po niesamowitej walce z Drabikiem i Fricke przywiózł trzy punkty w pierwszym z nich, a to oznaczało, że Sparta wygra spotkanie. Goście zwyciężyli za to 5:1 w ostatnim biegu, co może mieć kolosalne znaczenie w rewanżu, bo u siebie, aby zdobyć punkt bonusowy, będą mieli odrobić tylko cztery "oczka" (47:43). Mariusz Wiśniewski Betard Sparta Wrocław - Speed Car Motor Lublin 47:43 Betard Sparta Wrocław: Maciej Janowski 11 (3,3,1,3,1), Maksym Drabik 10 (3,2,3,0,2), Tai Woffinden 8 (3,3,0,2,0), Max Fricke 8 (2,3,1,1,1), Gleb Czugunow 6 (0,1,2,3), Jakub Jamróg 3 (0,1,2), Patryk Wojdyło 1 (0,0,1). Speed Car Motor Lublin: Grigorij Łaguta 17 (1,2,2,3,3,3,3), Mikkel Michelsen 11 (1,3,1,3,1,2), Paweł Miesiąc 6 (2,2,0,2), Dawid Lampart 4 (1,2,1,0), Robert Lambert 2 (0,2,0), Wiktor Lampart 2 (2,0,0), Wiktor Trofimow 1 (1,0,0). Najlepszy czas dnia uzyskał Maksym Drabik (63,93) w biegu ósmym. Sędzia: Michał Sasień (Gdańsk). Widzów ok. 10 tys.