Łaguta związał się z GKM-em w 2015 roku i przez sześć sezonów pozostawał wierny ekstraligowej ekipie z województwa kujawsko-pomorskiego. Na przestrzeni tych lat Rosjanin zapracował na miano wielkiej gwiazdy klubu, osiągając średnią biegową na poziomie 2,214 pkt. W tym sezonie szybki jak błyskawica Łaguta prezentował wyśmienitą formę, o czym świadczy jeszcze bardziej imponująca średnia - 2,480 pkt. O odejściu Łaguty spekulowało się od kilku tygodni, ale do końca nie było stuprocentowej pewności, jaką decyzję ogłosi sam zawodnik. - Po długich przemyśleniach postanowiłem zmienić otoczenie na sezon 2021 - mimo tego, że sezon 2020 jeszcze trwa, a ja nie wiem, dokąd się przeniosę. Z uwagi na szacunek, jakim darzę wszystkich ludzi żużla w Grudziądzu, czuję się jednak zobligowany do możliwie szybkiego przekazania mojej decyzji - napisał Łaguta, wyjaśniając, dlatego w tym momencie, gdy inne zespoły będą walczyć o medale mistrzostw Polski, on już teraz, na finiszu rundy zasadniczej, postanowił zakomunikować swoje stanowisko. - Nie zamierzam czekać do tzw. okienka transferowego i przeciągać rozmów do ostatniej chwili. Chcę, by działacze GKM-u mieli więcej czasu na zaplanowanie przyszłorocznego składu - dodał zawodnik. Łaguta, odnośnie nowego zespołu, z którym się zwiąże, na razie powiedział tylko tyle, że chciałby jeździć w drużynie, która będzie w stanie walczyć o podium drużynowych MP. Po raz ostatni o takie medale walczyłem w 2014 roku w klubie z Tarnowa. Mija więc już szósty sezon, od kiedy bezskutecznie w Grudziądzu czekamy na awans do strefy medalowej PGE Ekstraligi. Pomimo starań i ciężkiej pracy wielu ludzi nie udało nam się tego osiągnąć... - zaznaczył, przy tym dziękując wszystkim, których spotkał na swojej drodze w Grudziądzu. Art