Żużlowiec w środę w finale Złotego Kasku na torze w Bydgoszczy zajął wysoką 5 pozycję. Zdobył 7 punktów, co pozwoliło mu na awans z krajowych eliminacji do Indywidualnych Mistrzostw Świata. Zawodnik ma jednak wciąż w pamięci swoje dotychczasowe przygody z elitarnym cyklem, a w tym przede wszystkim miniony sezon. W 2006 roku Protasiewicz został sklasyfikowany na 16 miejscu, czyli ostatnim spośród wszystkich stałych uczestników batalii o tytuł mistrzowski. W swoim dorobku miał zaledwie 31 "oczek" uzbieranych w 10 turniejach. Tak słabe rezultaty sprawiły, że na razie Polak nie chce wracać nawet myślami do imprez najwyższej rangi. Jednakże dobra postawa w środowych zawodach sprawiła, że w eliminacjach do Grand Prix nadal będzie uczestniczył. Z jakim skutkiem, czas pokaże. Konrad Chudziński