60. lat kończy Mirosław Korbel, przed laty świetny zawodnik i jedna z legend ROW-u Rybnik. Jeździł z tym zespołem w Ekstralidze, zdobył trzy medale DMP (dwa srebrne, jeden brązowy). Korbel to także wicemistrz Polski z 1990 roku. Trener Korbel, czyli pasmo porażek Po 20 latach ligowej kariery Korbel został trenerem. I tu sukcesów brak. Dostał cztery szanse. Zmarnował wszystkie, choć jego szkoleniowa przygoda zaczęła się obiecująco. W sezonie 2006, po sześciu porażkach z rzędu, Korbel awaryjnie przejął zespół ROW-u po Czesławie Czernickim. W pierwszym meczu jego drużyna rzuciła wyzwanie obrońcy tytułu Unii Tarnów. Nie przełamał złej passy, przegrał na wyjeździe 42:48, ale wynik uznano za bardzo dobry. Widać było, że zmiana dała impuls. Zresztą za chwilę ROW pokonał Unię u siebie (48:42) i w Rybniku zapanował szał. Korbel nie miał autorytetu, nie panował nad szatnią Szczęście nie trwało długo. Po sprawieniu sensacji wszystko zaczęło się sypać. W przydomowym garażu powiesił się Łukasz Romanek, jedna z rybnickich gwiazdek. Rozbity psychicznie zespół przegrał wszystkie mecze do końca sezonu i spadł. Korbel uratował posadę i dostał zadanie powrotu do Ekstraligi w sezonie 2007. Szybko jednak okazało się, że to zadanie ponad jego siły. Trener stracił autorytet w szatni. Bardzo szybko okazało się też, że Korbel jest sterowany przez działaczy. Kiedy przed meczem ze słabszym rywalem dostał polecenie odsunięcia liderów, zrobił to. I właśnie wtedy stało się coś, co kompletnie zrujnowało trenerską karierę Korbela. To był koniec lipca, a rybnicki zespół właśnie wygrał 59:34 z GKM-em Grudziądz. Na konferencję po meczu przyszedł nieproszony gość, jeden z odsuniętych zawodników Rafał Szombierski. Zrelacjonował on w szczegółach ostatnie rozmowy z Korbelem. Powiedział, że po piątkowym treningu dostał informację, że jest w składzie na GKM. - Trzy godziny przed meczem trener Korbel zadzwonił do mnie i powiedział, że nie jadę. Powiedział mi, że dzwonił do niego wiceprezes Piotr Wilaszek i powiedział mu, że jak ja pojadę, to on przestanie być trenerem - wypalił Szombierski. Szombierski obnażył szkoleniowca Lokalne media skwitowały wydarzenie stwierdzeniem, że "Korbel nadaje się tylko do tego, żeby iść do pracy na kopalnię". - Był trener Czernicki, to wstawiał się za zawodnikami, ale trener Korbel liże tyłek prezesom - podgrzewał atmosferę Szombierski Korbel obnażony publicznie przez Szombierskiego przyznał, że był szantażowany przez wszystkich. Zarówno przez działaczy, jak i zawodników. Musiał odsunąć od składu nie tylko Szombierskiego, ale i Romana Poważnego. Wyjaśniał, że nie wie, o co chodzi. Z konferencji wyszedł wzburzony, ale dymisji nie złożył, co Szombierski skwitował dosadnie: - Trener jest miękkim ch... robiony. Korbel trwał na stanowisku do końca sezonu 2008, choć wyników nie było. Został zmieniony dopiero po przyjściu nowej ekipy działaczy. Jego miejsce zajął Adam Pawliczek, a on został przesunięty do pracy z młodzieżą. W Wandzie skapitulował, powrót do ROW-u zakończył się zawieszeniem W 2011 powierzono mu misję wprowadzenia Wandy Kraków do play-off 2. Ligi Żużlowej. Po siedmiu meczach skapitulował, a kontrakt rozwiązano za porozumieniem stron. Kolejną szansę dostał w sezonie 2017. Miał z zespołem ROW-u awansować do play-off. Już w debiucie przegrał jednak ze skazywanym na pożarcie Włókniarzem Częstochowa, a potem było jeszcze gorzej. Dopingowa wpadka Grigorija Łaguty, plaga kontuzji i wpadka z torem, za którą Korbel został zawieszony przez Ekstraligę, a która była końcem jego drugiej przygody z rybnickim klubem, bo prezes Krzysztof Mrozek kontraktu z nim nie przedłużył. Oskar Polis powiedział to wprost Na trenera Korbela dał się jeszcze nabrać w 2018 OK Bedmet Kolejarz Opole. Drużyna miała dominować w lidze, a tymczasem rozpaczliwie walczyła o awans do play-off. I wtedy znów odezwał się zawodnik, tym razem Oskar Polis, który powiedział wprost: - Pan Mirosław Korbel nie powinien być w ogóle trenerem, nawet speedrowerzystów - zauważył Polis, dodając, że decyzje Korbela były niezrozumiałe nie tylko dla zawodników, ale i też dla ludzi z innych klubów. Od nieudanej przygody w Opolu, Korbel jest poza żużlem. Prowadzi sklep spożywczy w Rybniku-Jejkowicach. Zobacz również: Były prezes w areszcie, wojna trwa. "Gdzie pan był, kiedy klub tonął?"