Madsen od dawna jeździ we Włókniarzu i urósł tam do miana wielkiej gwiazdy. Trudno się dziwić, jego wyniki mogły robić wrażenie. Świetnie spisywał się zwłaszcza na własnym torze. W Częstochowie wygrać z Madsenem było niezwykle trudno, bo nawet po słabych startach potrafił bez większych problemów wyprzedzić na dystansie. Ostatni rok także miał dobry, ale mimo tego klub zaczął rozglądać się za jakimś zmiennikiem. Część kibiców zastanawiała się dlaczego. Przecież Madsen to lider, człowiek od dwucyfrówek. Ale jeśli wgłębimy się w jego występy, to zauważymy pewną tendecję. Duński wicemistrz świata sprzed pięciu lat ma bardzo dobrą statystykę z rywalami poniżej jego poziomu. W zasadzie nigdy z nimi nie przegrywa, jest bardzo równy i regularny. Radzi sobie także z liderami drużyn przeciwnych w biegach na początku i w połowie meczów. Gdy jednak przychodzi do decydujących o wynikach końcówek, jest już różnie. Leon Madsen w ostatnich wyścigach wygrywa bardzo rzadko, a to z kolei przekłada się na wyniki jego ekipy. I to dlatego Włókniarz szuka lepszego modelu lidera. Madsen nie wygrywa w najważniejszych momentach. To dlatego chcą go wymienić Madsen często w biegach nr 15 przywozi dwójki, przegrywając z jakimś zawodnikiem drużyny rywali. Zdarza mu się jednak również być trzecim, a nawet przyjeżdżać na końcu stawki. Ktoś by powiedział: o co wy się czepiacie? A no o to, że od lidera oczekuje się przede wszystkim skuteczności w tych najważniejszych momentach. Taki Bartosz Zmarzlik w każdym biegu jest kimś, na kogo można liczyć. Z Madsenem już tak nie jest, choć we wcześniejszych biegach potrafi wygrywać. Losy meczu ważą się jednak później. Kto miałby zastapić Madsena we Włókniarzu? Kandydatów jest kilku. Ostatnio pojawiły się pogłoski, że mógłby to być Tai Woffinden, który już kiedyś w Częstochowie jeździł. Jemu jednak zdecydowanie bliżej do Apatora Toruń, gdzie ma już być nawet po słowie jeśli chodzi o sezon 2025. Czy wymiana Madsena na Woffindena akurat Włókniarzowi wyszłaby na dobre to też kwestia wątpliwa. On jest jeszcze bardziej zawodny w końcówkach niż jego duński kolega.