Nie ma żadnych wątpliwości, że żużel, przynajmniej ten w Polsce, coraz bardziej się profesjonalizuje. Obecność telewizji to nie tylko przyjemności w postaci większych przelewów od sponsorów, czy środków ze sprzedaży praw telewizyjnych, ale również obowiązki i wymagania, które kluby eWinner 1. Ligi muszą spełnić, żeby zostać dopuszczonym do rozgrywek. Regulamin licencyjny jest bardzo precyzyjny i określa warunki otrzymania licencji. W załączniku do regulaminu, w którym określone są kryteria dotyczące infrastruktury sportowej, jasno jest napisane, że kluby startujące w Drużynowych Mistrzostwach 1. Ligi muszą mieć na stadionie oświetlenie o określonych parametrach - 1200 luxów na tor i 900 luxów w parku maszyn. Powszechnie jednak wiadomo, że dwa z ośmiu klubów przyszłorocznej eWinner 1. Ligi, przynajmniej na tę chwilę, przytoczonego warunku nie spełniają. Chodzi o Stelmet Falubaz Zielona Góra i SpecHouse PSŻ Poznań. Ci pierwsi do tej pory nie naprawili masztu oświetleniowego, który uległ uszkodzeniu w sierpniu 2021 roku, a ci drudzy do tej pory nigdy nie mieli na stadionie sztucznego oświetlenia. Szymański z GKSŻ wprost: licencja tylko z oświetleniem Choć zielonogórzanie oświetlenie mają niesprawne, licencję na ten rok otrzymali. Oczywiście warunkową, ale nie miało to większego znaczenia dla możliwości startów w eWinner 1. Lidze. Awaria na stadionie w Zielonej Górze była jednak problematyczna dla GKSŻ, która ustalając terminy domowych spotkań Falubazu, musiała sprawdzać... godzinę zachodu słońca, żeby nie doszło do przerwania meczu ze względu na zbyt słabą widoczność. Teraz już tak nie będzie. - Nie ukrywam, że w przyszłym roku będziemy wymagać w sposób zdecydowany poprawy niektórych kwestii, przede wszystkim sztucznego oświetlenia. Jeśli w Zielonej Górze nie zostaną zrobione światła, to ta drużyna nie wystartuje w eWinner 1. Lidze. Tak samo będzie w Poznaniu. Chcę wyraźnie podkreślić, że nie żartujemy. Nie będzie kolejnych odstępstw. Zrobiliśmy je w tym roku, ale na tym koniec - powiedział ostro Piotr Szymański, przewodniczący GKSŻ, w rozmowie z portalem polskizuzel.pl. Co zrobi Falubaz i PSŻ? To kolejny raz, gdy z GKSŻ płyną stanowcze sygnały w tej kwestii, głównie w kierunku Zielonej Góry. Działacze, wraz z władzami miasta, mieli ponad rok na zrobienie czegoś w tej sprawie. Choć były rozpisywane przetargi, to w rzeczywistości nic się nie zmieniło - jak maszt był niesprawny, tak dalej jest. W Poznaniu sytuacja wygląda trochę lepiej, bo temat oświetlenia pojawił się teraz, a nie ponad rok temu, a i klimat dla żużla w stolicy Wielkopolski jest coraz lepszy. Władze miasta zapewniły włodarzy klubu, że oświetlenie i odwodnienie liniowe zostanie na stadionie na Golęcinie zrobione. Jak powiedział w rozmowie z codziennypoznan.pl Jakub Kozaczyk, członek zarządu PSŻ-u Poznań, spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie ogłosi niedługo przetarg na stworzenie projektu, a później na wyłonienie wykonawcy dla inwestycji. Zobacz także: Zachwycali się Zmarzlikiem, a najlepsza była polska młodzież Złoto to za mało. Kontrowersyjna wypowiedź mistrza Z piekła do nieba. Będzie liderem beniaminka?