Środowisko żużlowe doznało szoku, kiedy dziś rano Leon Madsen opublikował wstrząsające oświadczenie. Duńczyk oskarżył swoją byłą partnerkę o uprowadzenie ich dzieci. - Nie widziałem ich od półtora miesiąca - pisze dwukrotny mistrz Europy. Para rozstała się kilka miesięcy temu i na ich temat powstało wiele plotek. Teraz kobieta przerwała milczenie. Żużel. Polka oskarża gwiazdę o przemoc domową - Nasza mocodawczyni nie wypowiadała się wcześniej na temat zachowań Leona Madsena podejmowanych wobec niej oraz małoletnich dzieci z uwagi na dobro ich wspólnych dzieci oraz to, że sprawy będą rozstrzygane przez organy ścigania oraz właściwe sądy powszechne - rozpoczęli pełnomocnicy Polki. - Leon Madsen postanowił wprowadzić w błąd opinię publiczną na temat sytuacji stron - podkreślają. Magdalena Bradtke potwierdziła, że na stałe wraz z dziećmi przebywa w Polsce, ale jednocześnie padły z jej strony poważne oskarżenia. - Niestety także Magdalena Bradtke oraz małoletnie dzieci padły ofiarą przemocy ze strony ojca Leona Madsena. Przyczyną, przez którą nasza mocodawczyni podjęła decyzję o pozostaniu wraz z dziećmi w Polsce, był fakt znęcania się przez Leona Madsena nad rodziną - piszą w oświadczeniu. Była partnerka dysponuje również dowodem w postaci zdjęcia, gdzie ma na nim podbite oko. "Policja zweryfikowała, że dzieci są pod właściwą opieką" Dwukrotny wicemistrz świata na żużlu poinformował, że 6 czerwca sąd rodzinny wydał tymczasowy wyrok w sprawie, że działania Bradtke są nielegalne. - Kategorycznie zaprzeczamy, aby Leon Madsen nie miał wiedzy, gdzie przebywają jego dzieci. Ojciec został poinformowany pod jakim adresem przebywają małoletnie - informują. - Leon Madsen wiedząc o ich miejscu zamieszkania, zgłosił ich rzekome zaginięcie. To spowodowało, że policja stawiła się w miejscu zamieszkania dzieci, zweryfikowała, że są pod właściwą opieką oraz zaniechała dalszych działań, nie rozumiejąc działań ojca. Od tej pory Leon Madsen nie kontaktuje się z Magdą Bradtkę oraz małoletnimi dziećmi - przekazują. Polka zgłosiła zawiadomienie Kulturystka pokazała także potwierdzenie złożenia zawiadomienia o znęcaniu się psychicznym i fizycznym w okresie czerwiec 2022 do maja 2024 roku. Zgłoszenie miało miejsce na komendzie powiatowej policji w Wejherowie. - Zdaniem Magdy Bradtke publikowanie nieprawdziwych przez Leona Madsena za pośrednictwem mediów na temat jej sytuacji rodzinnej stanowi realizację taktyki w toczącym się sporze polegającej na narzuceniu opinii publicznej nieprawdziwej narracji, na temat rzeczywistej przyczyny rozstania stron. Magda nie będzie komentowała swojej prywatnej sytuacji oraz dzieci na łamach mediów - tłumaczą. - Sprawę stron oraz małoletnich dzieci będą rozstrzygane przez właściwe organy ścigania oraz sądy powszechne. Rozstrzygnięcia będą miała charakter jawny. Leon Madsen powinien prezentować swoje argumenty dotyczące dzieci w sądzie, nie na łamach mediów, których publikacje rażąco naruszają dobro dzieci, czego Leon Madsen jest w pełni świadomy - kończą.