Szefowie łódzkiego klubu skład na rozgrywki, które wystartują wiosną przyszłego roku, ogłosili podczas czwartkowej konferencji prasowej. Znalazło się w nim dziewięciu seniorów, spośród których wielu ścigało się już w barwach Orła. Przedłużono bowiem umowy z 39-letnim Duńczykiem Hansem Andersenem i dziesięć lat młodszym Australijczykiem Rohanem Tungate, dla których będzie to już szósty sezon w Łodzi oraz Danielem Jeleniewskim i 16-letnim Niemcem Benem Ernstem. Podobnie jak w poprzednim sezonie, juniorami będą: Piotr Pióro, Eryk Borczuch i Aleksander Grygolec. Do ekipy Orła dołączyło pięciu nowych zawodników. Najbardziej doświadczonymi z nich jest 35-letni Norbert Kościuch, który ostatni rok spędził w ekstraklasowym Get Well Toruń, a barwy klubu z Łodzi reprezentował w 2018 r. Z kolei rok młodszy Mirosław Jabłoński, występując w pierwszoligowym Starcie Gniezno zdobywał średnio 1,8 punktu na mecz. Nowymi twarzami są też Rosjanin Władimir Borodulin i Marcin Nowak (obaj PSŻ Poznań), a także wracający do Łodzi po rocznym pobycie w Ostrowie Aleksandr Łoktajew. - Stawiamy na atmosferę, bo najważniejszy jest zgrany zespół, który chce pracować razem dla dobra drużyny, a nie wyrywać punkty jedynie dla siebie. Mam nadzieję, że to nam się uda i zapewni wyższe miejsce niż ostatnio - powiedziała Katarzyna Socik, która na stanowisku prezesa zastąpiła Witolda Skrzydlewskiego. Poprzedni sternik Orła zrezygnował ze stanowiska ze względu na objęcie przez jego córkę Joannę Skrzydlewską funkcji wiceprezydenta Łodzi, w którego kompetencjach jest m.in. sport. Skrzydlewski zapowiedział, że jego firma pozostanie sponsorem Orła. W Łodzi ostrożnie mówią o celach na nowy sezon. W ostatnich nieudanych dla Orła rozgrywkach, do końca nie było bowiem pewne, czy drużyna utrzyma się na zapleczu ekstraligi. Udało się to dopiero po wygranych barażach z drugoligowym PSŻ Poznań. M.in. z tego względu do sztabu trenera Lecha Kędziory został włączony Adama Skórnicki, pracujący ostatnio w ekstraklasowym Stelmet Falubazie Zielona Góra. - Naszą ambicją jest poprawienie pozycji w tabeli, bo to co stało się ostatnio było kataklizmem. Musimy iść do przodu i walczyć o lepszy wynik. Przede wszystkim chcemy wygrywać mecze w Łodzi i nie oddawać już tu rywalom punktów. Nic nie powiem natomiast o play-off, bo teraz ważniejsze jest stworzenie dobrego klimatu i odpowiednie przygotowanie pod względem sprzętowym i fizycznym - podkreślił trener Kędziora. Autor: Bartłomiej Pawlak