Noty dla zawodników zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa: Leon Madsen 4. Występ dobry i tylko dobry. W wielu innych przypadkach powiedzielibyśmy, że świetny. Ale Madsen w Częstochowie przyzwyczaił do lepszych występów. I to jego punktów także trochę Włókniarzowi zabrakło. Bartosz Smektała 3+. Podobnie, jak w piątek. Jako druga linia zrobił swoje. Na plus wygrana w arcyważnym 14. biegu. Wytrzymał ciśnienie. Kacper Woryna 3-. Lepiej niż w piątek, ale bez szału. Woryna w meczach półfinałowych zgasł i to trzeba powiedzieć wprost. Jakby stracił ten animusz i werwę. Brakowało błysku, którym tak zachwycał. Jonas Jeppesen bez oceny. Nie startował. Fredrik Lindgren 2+. Znowu zawiódł. I tym razem to już definitywnie będzie pożegnanie z Częstochową. Nikt już nie będzie tolerował tego, że człowiek który tak jeździ w GP, w lidze polskiej cieniuje. Mateusz Świdnicki 3-. Bez jakiegoś szału, ale swoje punkty przywiózł. Znacznie lepiej spisał się jego kolega z pary i dzięki temu łącznie młodzież Włókniarza wypadła całkiem nieźle. Jakub Miśkowiak 4+. Trzy trójki i dwa zera. Przedziwny mecz w jego wykonaniu. Fakty są jednak takie, że akurat do niego nie można mieć absolutnie żadnych pretensji. Od brania odpowiedzialności są inni. Kajetan Kupiec bez oceny. - Nie startował. Noty dla zawodników Moje Bermudy Stali Gorzów: Szymon Woźniak 4+. Udany mecz tego zawodnika, który tym sezonem udowadnia, że jest już w stanie udźwignąć rolę lidera. W Częstochowie Woźniak przede wszystkim wytrzymał najważniejsze momenty, tak jak zresztą w piątek w Gorzowie. Patrick Hansen 3+. Zapewne byłoby więcej, gdyby nie kuriozalne wykluczenie z 14. biegu. Hansen tak czy inaczej jednak wypadł nieźle. To jeden z jego lepszych występów w tym roku. Bartosz Zmarzlik 6. Cyborg? Kosmita? Szaleniec? Inaczej nie da się tego opisać. To co w niedzielę robił, przechodziło ludzkie pojęcie. Po przeciętnym jak na siebie meczu w piątek, w Częstochowie znowu był nie do złapania. Martin Vaculik 6. Tu też kapitalny występ. Vaculik jeździł, jak natchniony. Po kontuzji nie ma już u niego śladu. Kto wie, czy to jego postawa nie będzie kluczowa w meczach finałowych. Oskar Paluch 1. Tym razem kiepsko. Nie ma sensu się nad nim pastwić. Mateusz Bartkowiak 1. Tak jak wyżej. Od Bartkowiaka wymaga się jednak znacznie więcej. Wiktor Jasiński bez oceny. Nie startował Czytaj też: Znów tego dokonał. To będzie przyszły mistrz świata?