Dwójka rywalizowała ze sobą podczas 17. biegu. Lepszy okazał się Słoweniec, mimo bezpardonowych ataków Szweda. Po zjeździe do parku maszyn Zagar ruszył na przeciwnika z pięściami. Błyskawicznie zareagowały teamy obu żużlowców, a także ochrona, która ich rozdzieliła. Bójka podczas Grand Prix w Toruniu Po zakończeniu zmagań, w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Berntzon opowiedział, jak zajście wyglądało z jego perspektywy. - Gdy uderzył mnie w twarz uznałem, że to już zbyt wiele i odpowiedziałem mu w ten sam sposób - powiedział. Jak dodał, jego zdaniem Zagar chciał się zwyczajnie... popisać.Podkreślił też, że Słoweniec "miał sporo szczęścia", że Szweda udało się powstrzymać ochronie. - Mogłoby się to skończyć dla niego bardzo źle - wypalił.Grand Prix zakończyło się triumfem Bartosza Zmarzlika, który w finale pokonał Artioma Łagutę, Emila Sajfutdinowa i Macieja Janowskiego. TC