Zawodniczy rynek żużlowy, jest tak wąski, że kluby już teraz myślą o zakupach na sezon 2023. Telefon do osoby z teamu Patryka Dudka wykonały Cellfast Wilki Krosno. Z naszych ustaleń wynika, że klub może mieć nadzieję, że żużlowiec wysłucha ich oferty. Patryk Dudek po sezonie będzie do wzięcia Dudek w ostatnim oknie transferowym podpisał roczny kontrakt z For Nature Solutions Apatorem Toruń. Klub chciał umowy na dwa lata, ale wychowanek Stelmet Falubazu Zielona Góra nie chciał się na to zgodzić. Do tamtego momentu startował wyłącznie w Falubazie, więc chciał sprawdzić, jak to będzie w innym klubie. Apatorowi na razie się nie układa. Wydaje się, że dzięki ostatniej wygranej w Grudziądzu klub zapewnił sobie start w fazie play-off, ale jeśli nic się nie zmieni (czytaj: nie będzie znaczącej poprawy jazdy Apatora), to walka o medale zakończy się na pierwszej przeszkodzie. Z Torunia docierają też informacje o tarciach w zespole, o problemach z atmosferą. W przeszłości wielu dobrych żużlowców po roku odchodziło z Apatora. Uciekali, jakby im coś w tym klubie przeszkadzało. I pewnie dlatego Wilki zdecydowało się sprawdzić, czy mają szansę u Dudka. Kolejka do Patryka Dudka będzie bardzo długa W ciemno można jednak założyć, że zespół z Krosna będzie jednym z kilku, które ustawią się w kolejce po Dudka. Taki sam pomysł ma Falubaz,, który już po stracie Dudka zapewniał kibiców, że ten szybko wróci. Falubaz, podobnie jak Wilki, musi jednak wpierw awansować, a do tego daleka droga. Niewątpliwie w staraniach o Dudka w uprzywilejowanej sytuacji będą ekstraligowcy. Nie należy skreślać Apatora. To, że teraz wygląda to średnio, nie znaczy, że nie ma szans na poprawę. Konkurencją dla Aniołów może być Motor Lublin, który już rok temu chciał Dudka, ale rozmowy się przeciągały (Dudek poprosił o czas do poniedziałku po ostatniej kolejce rundy zasadniczej) i klub zakontraktował Maksyma Drabika i przedłużył umowę z Jarosławem Hampelem.