Partner merytoryczny: Eleven Sports

Odejście "złotego dziecka" mu pomoże. Czeka na ten transfer jak na zbawienie

Sebastian Zwiewka

Para Bartosz Bańbor - Wiktor Przyjemski bezsprzecznie jest najlepszą parą młodzieżową w PGE Ekstralidze. Po sezonie 2024 może zostać rozdzielona, gdyż pod znakiem zapytania stoi przyszłość tego drugiego. Jeśli "złote dziecko" odejdzie, to Orlen Oil Motor Lublin ma gotowego następcę, który posiada pewien atut - w przeciwieństwie do Przyjemskiego (i Bańbora) jest wychowankiem, a żużlowców z takim statusem brakuje w drużynie mistrza Polski.

Wiktor Przyjemski
Wiktor Przyjemski/materiały prasowe/materiały prasowe

Kariera Przyjemskiego w Lublinie potrwa tylko rok? Jest to wielce prawdopodobne. Spełnił się najczarniejszy scenariusz, który przepowiadano wychowankowi Polonii Bydgoszcz po podpisaniu umowy z Motorem. Choć 19-latek jeździ znakomicie, to najczęściej otrzymuje od sztabu szkoleniowego tylko trzy wyścigi. W wielu innych zespołach PGE Ekstraligi mógłby liczyć na cztery, bądź nawet pięć startów. Im więcej wyścigów, tym większe doświadczenie i możliwość zarabiania większych pieniędzy.

Może zabrzmi to nieco dziwnie, ale odejście najlepszego juniora w lidze i szesnastego zawodnika według średniej biegowej, nie byłoby wcale takim złym rozwiązaniem dla Motoru. W kolejce do jazdy w PGE Ekstralidze czekają przecież wychowankowie, z Bartoszem Jaworskim na czele. Właśnie wspomniany Jaworski od dłuższego czasu jest uznawany w Lublinie za duży talent. Duet Bańbor - Przyjemski blokuje możliwość jazdy 17-latka, a co za tym idzie, hamuje również jego rozwój.

"Gramy Dalej" po fazie grupowej. Zaskakujące rozstrzygnięcia, żegnamy Hanower. WIDEO/GRAMY DALEJ /INTERIA.TV

Żużel. Motor Lublin ma kolejne złote dzieci

Jaworski z pewnością skorzystałby na odejściu Przyjemskiego. Wskoczyłby do składu i w końcu kibice Motoru zobaczyliby wychowanka w formacji juniorskiej. Jaworski w PGE Ekstralidze odjechał zaledwie dwa biegi, w których nie zdobył punktów, jednak doskonale spisuje się w zawodach młodzieżowych i nieźle w U24 Ekstralidze. Sprawia wrażenie zawodnika, który już teraz mógłby zdobywać pojedyncze punkty w elicie i krok po kroku się rozwijać. Jest też Dawid Grzeszczyk, junior aktualnie wypożyczony do Polonii Piła. Na brak młodzieżowców w Lublinie nie narzekają. W dodatku ich kartą przetargową jest status wychowanków.

Magnesem do pozostania Przyjemskiego może być jedynie jazda w drużynie z najlepszymi zawodnikami na świecie: Bartoszem Zmarzlikiem, Dominikiem Kuberą czy Jackiem Holderem (najbardziej prawdopodobne jest rozstanie z Frederikiem Lindgrenem, więc Szweda nie wymieniliśmy). Kusząca jest jeszcze perspektywa zdobywania najważniejszych sukcesów z Motorem. W innym miejscu o to będzie zdecydowanie trudniej.

Gdzie może się przenieść Przyjemski? Powoli ponownie ustawia się kolejka chętnych po jego podpis. Znów interesuje się nim ebut.pl Stal Gorzów, jak tylko zawodnik da znać, że jest chętny na zmianę otoczenia, to następni działacze będą próbowali go przekonać do transferu. Przydałby się wszędzie, ale np. mógłby być lekiem na problemy z juniorami w KS Apatorze Toruń. Wciąż realny jest awans Abramczyk Polonii Bydgoszcz, gdzie zawsze będzie mile widziany. Na brak ofert w nadchodzącym oknie narzekać nie będzie, znów będą bardzo wysokie, wręcz kosmiczne, jak na tak młodego chłopaka.

Uśmiechnięty Wiktor Przyjemski./
Wiktor Przyjemski w finale IMP./
Wiktor Przyjemski/


INTERIA.PL

Więcej na ten temat

Zobacz także

Sportowym okiem