Wiele wskazywało na to, że Polonia nie ma już większych szans na skład mogący realnie włączyć się w walkę o awans do PGE Ekstraligi. Klubowi odmawiali kolejni zawodnicy, a jeśli były jakieś ruchy kadrowe, to tylko w jedną stronę - do innych zespołów. Rynek kurczył się coraz bardziej i zostawało na nim niewielu sensownych żużlowców. Był temat Chrisa Holdera, ale Australijczyka w Bydgoszczy nie będzie, bo prawdopodobnie pojedzie znów w PGE Ekstralidze, w barwach Arged Malesy. Nie będzie też Holty, a i on był w Polonii sondowany. Strata Bellego i Tarasienki wydawała się nie do powetowania, ale Jerzy Kanclerz ściągnął dwóch najlepszych obecnie dostępnych zawodników na eWinner 1. Ligę, czyli Mateja Zagara i Adriana Miedzińskiego. Obaj są wiekowi, ale na tym poziomie mogą spokojnie mieć średnią grubo powyżej 2,000. Podobnie, jak Kenneth Bjerre. Daniel Jeleniewski musi poprawić wyjazdy, bo w minionym sezonie to był jego mankament. Zagadką jest postawa Romana Lachbauma i Olega Michaiłowa. Matej Zagar i Adrian Miedziński lepsi niż Wadim Tarasienko i David Bellego Co prawda duet liderów z sezonu 2021 był znakomity, ale nie ustrzegł się wpadek. Te wpadki koniec końców kosztowały klub awans do fazy play-off. Bellego zawiódł de facto dwa razy, ale w dwóch bardzo ważnych momentach - podczas meczów z Cellfast Wilkami Krosno, w których Polonia pogrążyła się, nie zdobywając żadnego dużego punktu. Tarasienko meczu nie zawalił, ale zdarzało mu się zawalić ważne biegi. Jeśli Zagar i Miedziński pojadą tak, jak przystało na żużlowców z takim ekstraligowym doświadczeniem, to Polonia o Bellego i Tarasience zapomni błyskawicznie. Dla Słoweńca przyszły sezon może być niezwykle istotny pod kątem chęci powrotu do PGE Ekstraligi w niedalekiej przyszłości. Gdyby wykręcił średnią około 2,300-2,400 to na pewno znajdą się tacy, którzy jeszcze mu zaufają. Przypadek Miedzińskiego jest inny. Torunianin musi przede wszystkim ustabilizować psychikę i przestać się przewracać. Tak czy inaczej, to także jedno z większych nazwisk w tej lidze.