Metalika Recycling Kolejarz Rawicz zajął w zeszłorocznych rozgrywkach 3. miejsce. Był to wynik bardzo dobry, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, jak mocnymi zestawieniami dysponowały dwa zespoły, które uplasowały się na dwóch pierwszych lokatach. Francis Gusts, Oskar Polis, Adrian Cyfer, czy Rune Holta to zawodnicy, którzy odnaleźliby się pewnie na torach pierwszoligowych. Poza tym, że rawiczanie rywalizowali w 2. Lidze Żużlowej, prezes klubu zainwestował też w szkolenie. Powstała Rawicka Akademia Żużla, która - jak przyznaje Sławomir Knop - jest jego oczkiem w głowie. Świadczą o tym kwoty przeznaczane nań. - Myślę, że koło trzech milionów spokojnie będzie - mówi Knop, pytany o budżet Kolejarza. - Tylko to jest na cały klub. Na zawodników w lidze, to pewnie połowy tego nie wydam. Cała reszta idzie na rozwój naszej akademii i na szkolenie młodzieży, bo to jest najważniejszy cel dla Kolejarza Rawicz - przyznaje prezes klubu na łamach Tygodnika Żużlowego. Knop grzmi! "Akademia jest tylko jedna w Polsce!" Przy okazji prezes rawickiego klubu wypowiedział się na temat akademii powstających w innych żużlowych miastach - w Krośnie i w Gdańsku. - Trochę mnie to wku**iło, bo pozakładali kolorowe bluzki, wcześniej znaleźli jakieś dobre dojście do kasy i dostali "siano". Najłatwiej nazwać coś akademią, jak kasa z nieba spadnie. U mnie jak nie spadnie, to dam na szkolenie z własnych pieniędzy i to jest dopiero akademia - powiedział Knop na łamach Tygodnika Żużlowego, odnosząc się do nowopowstałej akademii w Krośnie. Na tym prezes Kolejarza nie poprzestał. - Knop wymyślił akademię w Rawiczu, to teraz następni jadą. W Krośnie akademia, w Gdańsku akademia, w każdym klubie będzie teraz akademia. Tylko zobaczymy ile w tym nazwy, a ile będzie roboty i efektów. Zapomnieli o szkółkach, tylko akademię każdy robi? - pyta wyraźnie rozemocjonowany prezes Kolejarza na łamach Tygodnika Żużlowego. I o ile trzeba przyznać Sławomirowi Knopowi, że był pierwszym w żużlu, który otworzył nie szkółkę, tylko akademię, o tyle dziwi jego oburzenie spowodowane działaniami innych ośrodków. Szkółka, czy akademia - to tylko kwestia nazwy. Na koniec dnia liczą się efekty, tzn. liczba wychowanków, która nie tylko zda licencję, ale też zrobi karierę, czyt. przejeździ kilka, czy kilkanaście lat w rozgrywkach ligowych. A tego, że inne kluby pójdą śladem Kolejarza należało się spodziewać. Akademia brzmi przecież dumniej, niż szkółka, a kluby - szczególnie te ekstraligowe - chcą być kojarzone z profesjonalizmem. Zobacz również: Chciało go pół Polski. "Nie odszedłem dla pieniędzy" Wielka ulga mistrza. Operacja trwała sześć godzin! Miał wrócić na tor. Właśnie usłyszał straszną diagnozę