Przede wszystkim mamy wątpliwości, czy taką osobę należy nazwać kibicem. Krytyka w odpowiednich momentach i słowach jest jak najbardziej wskazana, a wręcz potrzebna. Treść wiadomości otrzymanych przez Buczkowskiego jest jednak szokująca. Nie będziemy cytować całości, bo to jeden, wielki zlepek przekleństw i bluzg. W ostatnim zdaniu autor napisał: "się k***a nadajesz na śmierć, jak twój stary". Aż trudno w jakikolwiek sposób to skomentować. Bardzo dobrze, że Buczkowski opublikował screena w mediach społecznościowych i nie ukrył danych osoby, która wysłała mu tę wiadomość. Tak na dobrą sprawę żużlowiec powinien temu człowiekowi wytoczyć sprawę w sądzie. Zapewne jednak rozejdzie się po kościach, bo po pierwsze Buczkowskiemu nie będzie się chciało w to bawić, a po drugie... niestety, do takich sytuacji zawodnicy są przyzwyczajeni. To nie był jego dzień Frustracja wspomnianego kibica zapewne miała związek ze słabym występem żużlowca, który w meczu z Orłem zdobył tylko cztery punkty i nie wygrał żadnego biegu. Falubaz tak czy inaczej jednak spokojnie odrobił straty i za tydzień zmierzy się z Polonią Bydgoszcz w półfinale. Trudno pojąć, skąd u autora wiadomości do Buczkowskiego taka złość, podczas gdy wynik zawodnika niczego drużynie nie zepsuł. Buczkowski przed meczem z Orłem przekazał informację o tym, że na przyszły sezon zostaje w Zielonej Górze. I zrobi to niezależnie od tego, czy klub wróci do PGE Ekstraligi. Początkowo mówiono, że właśnie na tę informację zawodnik będzie czekał. Pojawiały się też pogłoski o dużym zainteresowaniu innych klubów, np. Polonii Bydgoszcz. Zespół Jerzego Kanclerza będzie jednak musiał obejść się smakiem.