Słupek przytrzymujący taśmę stosowany jest przy mocno wietrznej pogodzie, gdy lekka konstrukcja maszyny startowej chwieje się u może być "niesprawiedliwa" dla któregoś zawodnika. Najważniejszym zadaniem kierownika startu jest w takich warunkach natychmiastowe zabranie tego dodatkowego elementu, gdy żużlowcy odjadą spod taśmy. Słupek stosuje się jednak na tyle sporadycznie, że często pracujący "na pamięć" kierownik startu zwyczajnie zapomina, że go postawił. A to może mieć straszne konsekwencje. W niedzielę podczas finału Speedway of Nations w long tracku w holenderskim Roden, w jednym z biegów doszło do takiej właśnie sytuacji. Słupek stał sobie na środku, gdy żużlowcy pędzący znacznie szybciej niż w klasycznym żużlu byli już w połowie przeciwległej prostej. - Jens, słupek! Zostawiłeś słupek! - krzyczał przez mikrofon spanikowany spiker zawodów. Na szczęście, w ostatniej dosłownie chwili kierownik startu wziął z toru słupek. Ale wszyscy najedli się strachu. Chris Louis omal nie został przez to kaleką 24 czerwca 2001 roku Polonia Piła pojechała na mecz do Częstochowy. Tego dnia był naprawdę bardzo silny wiatr i kierownik startu posłużył się słupkiem przytrzymującym taśmę. W trzecim biegu doszło do strasznego wydarzenia. Kierownik zapomniał wziąć z toru słupka. Zawodnicy zwrócili uwagę, że coś jest nie tak. Ryan Sullivan od razu zamknął gaz, bo był pewien, że za chwilę zobaczy czerwone światło. Jarosław Hampel zaś chciał najpewniej zapobiec uderzeniu Louisa w słupek i odkopnął ten element, ale niestety słupek uderzył w nadjeżdżającego zawodnika. Louis nie mial żadnych szans na reakcję. Co prawda próbował ominąć zagrożenie, ale było już za późno. Uderzył z bardzo dużą siłą w bandę, która oczywiście wtedy jeszcze nie była pneumatyczna. Po tym fatalnym upadku wrócił jeszcze do żużla, ale w praktyce to właśnie mecz w Częstochowie zakończył mu karierę. Louis nigdy nie nawiązał do formy sprzed lat, a przecież w latach 90-tych śmiało można było nazwać go zawodnikiem ze ścisłej światowej czołówki. A wszystko to przez jedno niedopatrzenie kierownika startu.