Partner merytoryczny: Eleven Sports

O krok od tragedii w polskiej lidze. Fatalny błąd sędziego

W niedzielne popołudnie odbyły się dwa mecze w Metalkas 2. Ekstralidze. W pierwszym z nich dość niespodziewanie Orzeł Łódź pokonał Polonię Bydgoszcz, a z tego spotkania zapamiętamy nie tylko sensacyjny rezultat, ale także fatalny błąd sędziego, który mógł doprowadzić do tragedii. Wszystko przez upadek zawodnika i nieprzerwanie w porę trwającego wyścigu.

Sędzia Michał Sasień na obchodzie toru
Sędzia Michał Sasień na obchodzie toru/Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński

W żużlu jak w każdej dyscyplinie sportu zdarzają się błędy sędziowskie. Tych chcielibyśmy oglądać jednak jak najmniej, a szczególnie gdy mowa o zdrowi i bezpieczeństwie zawodników. W trakcie niedzielnego spotkania pomiędzy Polonią Bydgoszcz a Orłem Łódź doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji, a w roli głównej wystąpił niestety arbiter spotkania.

Sędzie nie zareagował w porę. Karambol wisiał w powietrzu

Rzecz miała miejsce w trakcie dwunastego wyścigu dnia. Na pierwszym łuku, tuż po starcie, z nawierzchnią toru zapoznał się Oliwier Buszkiewicz. Junior Polonii popełnił błąd i upadł na tor. W międzyczasie na czoło stawki wysforował się jego kolega z pary Tim Soerensen. Młodzieżowiec zabrał się więc za zbieranie motocykla i zejście na trawę tak, aby sędzia nie musiał przerywać wyścigu.

Arbiter również liczył na sprawną reakcję zawodnika, ale tor w Łodzi jest stosunkowo krótki, a żużlowcowi nie udało się w porę przetransportować na trawę. W międzyczasie nadjechali zawodnicy biorący udział w wyścigu. Na całe szczęście nie doszło do żadnego karambolu i potrącenia, ale taka sytuacja nie powinna mieć miejsca, bo nieszczęście wisiało w powietrzu. Sędzia Sasień mimo wszystko powinien zareagować i od razu przerwać wyścig.

Natomiast gdy idzie o aspekty sportowe, to również nie brakowało emocji. Ostatecznie po zaciętym spotkaniu górą okazali się gospodarze, którzy odprawili z kwitkiem lidera tabeli. O wszystkim decydował ostatni bieg, w którym upadł Krzysztof Buczkowski i został wykluczony. To pogrzebało szanse przyjezdnych na zwycięstwo. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 46:44 dla Orła.

Katarzyna Kawa - Fanny Stollar. Skrót meczu/Polsat Sport/Polsat Sport

Sensacja w Derbach Podkarpacia

Niemniej ciekawiej było w drugim z niedzielnych spotkań. W Krośnie doszło do derbów z udziałem miejscowych Wilków i Stali Rzeszów. Faworytem byli miejscowi, ale to goście lepiej odczytali tor i nieoczekiwanie wygrali 50:40. Świetnie radził sobie weteran żużlowych torów Nicki Pedersen, który poprowadził swój zespół do zwycięstwa.

W Krośnie zaś mają nad czym myśleć, bo drużyna ewidentnie spuściła z tonu po tym, jak kontuzji nabawił się ich lider Dimitri Berge. Słaba postawa Wilków z ostatnich tygodni znacząco pogarsza ich sytuację w kontekście zbliżającej się rundy play-off.

Paweł Stangret i Michał Sasień./Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
Oliwer Buszkiewicz z Polonii kontra Kevin Malkiewicz z GKM-u. Runda DMPJ./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
Olivier Buszkiewicz z Franciszkiem Karczewskim/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem