Nowe wieści ws. Woffindena. Nastąpił zwrot akcji, wzruszające słowa żony
W ubiegłą niedzielę Tai Woffinden uległ poważnemu wypadkowi w Krośnie. Trzykrotny mistrz świata z licznymi złamaniami został przetransportowany helikopterem do szpitala. W tej chwili nikt nie myśli o tym, żeby Woffinden wrócił do sportu, tylko do normalnego funkcjonowania. Brytyjczyk został dziś wybudzony ze śpiączki farmakologicznej. - Chcemy z całego serca podziękować wszystkim, którzy odegrali rolę w ratowaniu Taia - pisze Faye, żona 34-latka, publikując wzruszające oświadczenie.

Nie tak wyobrażaliśmy sobie początek sezonu żużlowego. W ubiegłą niedzielę dramat przeżył Tai Woffinden, uderzając w płot, okalający bandę dmuchaną. Brytyjczyk doznał licznych obrażeń i stracił dużo krwi. Do szpitala został przetransportowany helikopterem, gdzie zapadł w śpiączkę farmakologiczną.
Tai Woffinden wybudzony ze śpiączki, żona zabrała głos
Nieoficjalnie mówi się o złamanym udzie, biodrze, żebrach czy łokciu. Kiedy w szpitalu dowiedzieli się z kim mają do czynienia, błyskawicznie nałożono na pacjenta embargo. Oficjalnych wieści nt. obrażeń Woffindena nie ma. Zawodnik został dziś wybudzony ze śpiączki, co potwierdził Łukasz Benz na antenie Canal+.
- Tai przeszedł więcej, niż jesteśmy sobie w stanie wyobrazić. Wiele złamań, poważne operacje, transfuzje krwi — jego ciało zniosło tak wiele. A mimo to jego duch pozostaje silny. Tak samo jak nasza nadzieja. Trzymamy się jej mocno, wierząc, że każdy dzień przyniesie więcej zdrowia, więcej siły i coraz więcej jego powrotu do nas - pisze Faye Woffinden, żona żużlowca.
(...) Chcemy z całego serca podziękować wszystkim, którzy odegrali rolę w ratowaniu Taia. Osobie, której imienia nie możemy podać, za szybkie działanie, które umożliwiło przylot helikoptera na tor — oraz zespołowi medycznemu na pokładzie, który opiekował się Taiem jeszcze zanim dotarł do szpitala — daliście mu szansę na walkę i nigdy o tym nie zapomnimy. Doktorowi Pawłowi Jasińskiemu — za zorganizowanie każdej operacji i zapewnienie najlepszego możliwego zespołu. Rafałowi Rogerowi Piątkowi — który był nie tylko przy Taiu, ale i przy nas przez cały ten czas. Basi Karczewskiej — za jej nieustające wsparcie i życzliwość.
Klub z Rzeszowa ma już gotowe zastępstwo
34-latek leży obecnie w rzeszowskim szpitalu. - Niezwykłym lekarzom i zespołowi medycznemu w Rzeszowie. Drużynie Stal Rzeszów — a w szczególności Pawłowi Piskorzowi i Michałowi Drymajło — Wasze niezachwiane wsparcie znaczy dla nas wszystko. Naszej rodzinie, przyjaciołom i każdej osobie, która się do nas odezwała, zaoferowała pomoc lub po prostu miała nas w swoich myślach — dziękujemy. Z głębi naszych serc - dodaje.
- Nie dość, że został wybudzony, można z nim porozmawiać. Co najważniejsze, jest niegrzeczny i mocno pobudzony - ujawnił Krzysztof Cegielski. Woffinden ten sezon ma już z głowy. Teraz trwa walka o to, żeby wrócił do pełnej sprawności. Texom Stal miała szczęście w nieszczęściu, kontraktując przed sezonem Davida Bellego. Francuz zastąpi Brytyjczyka w rzeszowskiej drużynie.


