Kampania samorządowa nabiera tempa. O głosy wyborców walczy w Bydgoszczy Łukasz Schrebiber - aktualnie poseł Zjednoczonej Prawiczy, a do niedawna minister w rządzie premiera Mateusz Morawieckiego. Polityk zrobił ukłon w stronę żużlowych kibiców zapowiadając powrót Grand Prix do miasta. Tak Łukasz Schreiber walczy o żużlowego kibica W Bydgoszczy żużel jest jedną z najbardziej popularnych dyscyplin sportowych od wielu lat. Trudno się dziwić temu, skoro z tego miasta wywodzi się Tomasz Gollob. Nieco ponad 10 lat temu zawody cyklu Grand Prix były tam regułą. Tamte zawody uznawano często jako jedne z najciekawszych w żużlowym kalendarzu. Wspomniany Gollob wielokrotnie wygrywał turnieje, które przeszły do historii. Dzisiaj Grand Prix w Bydgoszczy to przeszłość, ale kandydat na prezydenta tego miasta Łukasz Schreiber zapowiada, że zamierza powalczyć o uzyskanie praw do organizacji tych zawodów. - W Bydgoszczy brakuje wielkich imprez, a te które były - wyjechały do Torunia. Straciliśmy festiwal Camerimage i żużlowe Grand Prix, a w to miejsce miasto nie stworzyło nic nowego. Mieszkańcy mówią, że niewiele się w Bydgoszczy dzieje. A to szczególnie dla młodych ludzi, jedno z ważniejszych kryteriów do wyboru miejsca do życia! - powiedział polityk podczas specjalnej konferencji prasowej. - Ambitna Bydgoszcz, jako jedno z największych miast Polski, musi proponować nie tylko sprawną komunikację czy brak korków, ale musi też stać się atrakcyjnym miejscem do zamieszkania - tak by bydgoszczanie mogli czuć dumę i prestiż - dodał kandydat na prezydenta. Legendarny klub zrywa z tradycją. Kibice będą rwać włosy z głowy Czy powrót Grand Prix do Bydgoszczy jest realny? W sezonie 2024 Warszawa, Wrocław, Gorzów i Toruń posiadają prawa do organizacji rund Grand Prix na żużlu. Ewentualny powrót tego turnieju do Bydgoszczy oznaczałby, że miasto do spółki z klubem musiałoby uprzedzić konkurencję i słono zapłacić za takie prawa. Przez wspomniane 10 lat stawki poszły bowiem mocno w górę. Te zaczynają się mniej więcej od pół miliona euro i idą cały czas w górę. Miasto chcąc mieć taką imprezę sporo musiałoby dołożyć, bo klubu nie stać będzie na samodzielną organizację. Swoją drogą zapowiedzi posła Schreibera to nie jedyne obietnice polityków przy okazji toczącej się kampanii. W Lublinie gorącym tematem jest budowa nowego stadionu, który wymaga szybkich działań. W końcu Motor to Drużynowy Mistrz Polski. Na podobne pozytywne rozstrzygnięcia liczą m.in. w Tarnowie, gdzie stadion także spędza sen z powiek miejscowym działaczom. Prezes odsłania kulisy działania w polskiej lidze. "Kto nie da, ten spada"