Zajadając rybkę nad morzem, wdałem się w rozmowę z kilkoma ludźmi przy stoliku. Okazało się, że są z Rzeszowa i nad Bałtyk jechali cały dzień samochodem. Zrobili to w dodatku w ostatnią sobotę, gdzie temperatura była wręcz zabójcza. Jak tak dalej pójdzie, to w przyszłości wakacje będziemy spędzać w Norwegii albo pod kołem podbiegunowym. Rune Holta powinien już pomyśleć o takiej ofercie. W Hiszpanii, we Włoszech czy w Portugalii temperatury powyżej czterdziestu stopni są właściwie normą. Wracając do rozmowy o której wspomniałem na wstępie, to okazało się, że rzeszowianie są kibicami żużla i świetnie pamiętają moje czasy w Falubazie oraz Marty Półtorak w ich lokalnym klubie. Co prawda sportowo byliśmy zdecydowanie lepsi od Stali, ale w sporcie już tak po prostu bywa. Z uśmiechem na ustach i wielkim podziwem wspominali oni zwłaszcza wyczyn zielonogórzan, który zaskoczył całą Polskę. Robiliśmy to zresztą wielokrotnie. Falubaz zaskoczył Polskę. Ten lot przeszedł do historii Dokładniej chodziło im o samolot i pierwszy w historii kraju przelot kibiców z jednego miasta do drugiego, w którym odbywały się zawody. Rzeszów i Zielona Góra to dwa prawie skrajne punkty na mapie Polski. Podróż samochodem w tamtym okresie to naprawdę było ogromne poświęcenie. Trzeba też pamiętać, że wtedy jeszcze nie wszędzie były autostrady. A samolot? Godzinka, a nawet nie i człowiek jest na miejscu. Teraz opiszę wam kulisy całej akcji. Zaczęliśmy od telefonu do PLL LOT. Oczywiście samoloty nie czekają w kolejce jak taksówki pod dworcem w Zielonej Górze. Oprócz stałych tras obsługują czartery z których korzystają biura turystyczne czy chociażby PZPN. Nie było więc to takie proste jak myśleliśmy na początku. Najważniejsze, że w tym terminie był dostępny samolot i to całkiem spory, bo na 180 miejsc. Więcej szczegółów "sprzedam" niebawem, bo to ciekawe doświadczenie. Na pewno wielu z was ciekawi chociażby koszt całego przelotu, czy to jak wygląda umowa. Historia znów się powtórzy? Musi spełnić się jeden warunek Może w przyszłości, kiedy Falubaz i Stal Rzeszów będą jeździć w tej samej lidze uda się akcję powtórzyć. Ale teraz wakacyjnie lata samolot do Gdańska, więc na zawody część kibiców może wybrać się prywatnie i spędzić przy okazji weekend nad polskim morzem. Patryk, gratuluję podium. Może w końcu udało się wszystko poukładać i będziesz cieszył nas samymi zwycięstwami. Trzymam kciuki. Dziękuję również za moc życzeń urodzinowych. Dziękuję wszystkim za pamięć, nawet tym osobom, których nie znam osobiście. Internet jak widać łączy i poznaje ludzi. Co prawda wiek płynie nieubłaganie, ale w tym nie ma lepszych i gorszych. Czas odmierza życie tak samo każdemu z nas. Robert Dowhan