Egon Muller to mistrz świata na żużlu z 1983 roku. Wielokrotnie zdobywał także tytuł w rywalizacji na długim torze, takim jak ten w Scheessel właśnie. Generalnie Muller ma wielką kolekcję trofeów, bo na żużlu wywalczył ich mnóstwo. Zdążył jeszcze także zmierzyć się na torze z Tomaszem Gollobem. Miało to miejsce w Bydgoszczy. Muller był już u schyłku kariery, a Gollob na jej początku. - Dla mnie to powód do dumy, że z nim się ścigałem. Nieprzypadkowo zresztą się tym chwalę - powiedział nam. Zasadniczo większość osób zgromadzonych na stadionie w Scheessel wiedziała, że Egon Muller też tam jest. Nawet najstarsi kibice nie mogli go jednak zlokalizować. Tym większe zaskoczenie było, gdy przedstawiono go jako spikera. W tej roli zresztą poradził sobie wcale nie gorzej niż na torze. Był zabawny, imponował wiedzą i wielokrotnie schodził do kibiców, by robić z nimi krótkie wywiady. Mikrofon lubi byłych żużlowców Egon Muller to nie pierwszy i zapewne nie ostatni przypadek zawodnika, który po zakończeniu kariery chwyta za mikrofon, w szerokim tego słowa znaczeniu. W telewizji pracują choćby Scott Nicholls czy Chris Louis. W Polsce mecze czasem komentują lub analizują w studiu tacy zawodnicy jak Patryk Malitowski, Tomasz Bajerski, Kamil Cieślar czy Krzysztof Cegielski. Każdy z nich dobrze się sprawdza. Chwalony jest zwłaszcza ten pierwszy, który imponuje umiejętnością merytorycznej oceny. Warto dodać, że Muller w Scheessel, gdy już został "zdemaskowany", nie mógł opędzić się od kibiców chętnych do zrobienia sobie z nim pamiątkowego zdjęcia. Wciąż jest pamiętany jako jeden z najlepszych żużlowców tamtych lat. Sam Muller ma świetną pamięć i jak z rękawa jest w stanie rzucać wspomnieniami z toru, podając konkretne nazwiska rywali i lokalizację danych zawodów, wraz z dokładną datą. To naprawdę imponujące. Planowaliśmy dłuższy wywiad z legendą żużla, ale jako że w Scheessel był on w pracy, postanowiliśmy nieco odłożyć w czasie ten pomysł. Czytaj też:Puściły mu hamulce. Wskazał winnych dramatu kolegiOto sekret ich sukcesu. To może dać im awans