Od razu na wstępie napiszmy, że chętnych na Wiktora Przyjemskiego jest więcej. Pisaliśmy o Falubazie czy Stali Gorzów. Na przejście do drugiego z tych klubów namawiał go Tomasz Gollob, który właśnie w Gorzowie sięgał po największe sukcesy w swojej karierze. Przyjemski to obecnie najlepszy junior w PGE Ekstralidze, być może najlepszy na świecie. Przed nim jeszcze dwa lata w kategorii juniorów, więc trudno się dziwić, że budzi zainteresowanie. Znów dali się nabrać. Zgarnie wielką kasę za nazwiskoOd kilku dni sporo mówi się o zaawansowanych rozmowach zawodnika z Apatorem Toruń. Oczko do Przyjemskiego puszczali już klubowi działacze, a na temat ewentualnego transferu wypowiadał się na przykład Mateusz Puka z WP podczas Kolegium Żużlowego. To oczywiście momentalnie uruchomiło lawinę spekulacji na temat przyszłości zawodnika. Najbardziej zainteresowani są kibice w Bydgoszczy. Miał tam wrócić po awansie. Zmienił zdanie? Między wierszami Wiktor Przyjemski dawał do zrozumienia, że jeśli Abramczyk Polonia Bydgoszcz awansuje do PGE Ekstraligi, to on wróci do klubu. Już roczny kontrakt z Motorem na to wskazywał. Dodatkowo sam prezes Kanclerz mówił, że dochodzą go słuchy o odmowach zawodnika na zapytania z innych klubów. Czy coś się zmieniło? - Aż mi się nie chce w to wierzyć. Nagle Wiktor zmieniłby zdanie? To nie jest ten typ - napisał jeden z kibiców. - Tylko nie Apator. To chyba będzie trudniejsze do wyobrażenia niż transfer Golloba - dodał inny. Wielu fanów zauważa, że taki ruch byłby dla zawodnika korzystny. - W Toruniu miałby praktycznie gwarancję większej liczby startów niż w Lublinie. O walorach logistycznych nie wspominam nawet. Teraz musi jechać pół Polski, żeby sobie potrenować na domowym torze - podobnych opinii też jest sporo.Wiktor Przyjemski oczywiście na razie bardzo ostrożnie wypowiada się na temat swojej przyszłości. Raczej trudno będzie o jakiekolwiek deklaracje jeszcze przed zakończeniem sezonu 2024. Ten skład, to będzie prawdziwa petarda. Mają fortunę na gwiazdy