Czeka na jazdę konną z Musielakiem Gratuluję mojemu dobremu znajomemu Tobiaszowi Musielakowi pięknego jubileuszu 15-lecia startów, który okrasił znakomitym turniejem w swoim mateczniku, na stadionie im. Alfreda Smoczyka w Lesznie. Szkoda, że Tobiasz w tak niefortunny sposób zakończył sezon 2023. Nota bene zaczął i skończył, bo spiął go klamrą, na którą złożyły się dwa ciężkie urazy. Naprawdę rzadko się zdarza, żeby mieć tak potwornego pecha, zwłaszcza, że ten ostatni wypadek nie wskazywał na to, iż skutki okażą się opłakane. Musielak jest jednym z moim ulubionych zawodników. Darzę go nieskrywanym sentymentem. Mamy też regularny, sympatyczny kontakt. Mam nadzieję, że kontuzja będzie się goiła jak na psie, czyli błyskawicznie, a jazda konna, która mi obiecałeś stanie się faktem. Czekam na ciebie i dziękuję za wsparcie, jakiego udzieliłeś w kontekście podobnego urazu bardzo bliskiej mi osoby z życia zawodowego, ale też prywatnego. Kluby, które niespecjalnie mają coś do roboty, jeśli chodzi o infrastrukturę, czy wymianę składów wrzucają powoli na luz. Formalności organizacyjne zostaną za chwilę zmłócone przez klubowych działaczy. W końcu listopad i grudzień, to czas rozliczeń, audytów i przymilania się do sponsorów. Przed niektórymi stoją jednak gigantyczne wyzwania. Wejście na najwyższe obroty, okres wytężonej pracy zapowiada świeżo upieczony beniaminek PGE Ekstraligi - Falubaz Zielona Góra. Frątczak wita Pawlickiego oraz Hampela i poleca film o Beckhamie Trzeba dostosować stadion do wymogów jakie stawia elita, sformułować drużynę U24. Kiedy przyłoży się szklankę do drzwi gabinetów klubowych, słychać, że przy Wrocławskiej 69 pojawi się człowiek rodem z Torunia - Mirosław Kowalik i to on obejmie opieką młodzieżowców. Myślę, że dla wielu, to będzie spore zaskoczenie. Inwestycji do zrealizowania jest w brud. O przebudowę prosi się choćby park maszyn. Ingerencja w infrastrukturę zawsze o tej porze roku silnie powiązana jest z aurą i błagalnym zerkaniem w niebo. Szczególnie, kiedy do akcji wkroczy ciężki sprzęt. Każdy dzień, każda godzina jest wtedy na wagę złota. Pamiętamy jaka walka z czasem towarzyszyła remontom na stadionach w Ostrowie i Krośnie. W Zielonej Górze skala tych prac będzie nieporównywalnie mniejsza, ale i tak pasowałoby się w miarę uwinąć, bo nie wiadomo co sprezentuje nam zima. Klubowi, ale i MOSiR-owi na czele z Robertem Jagiełowiczem życzę jak najszybszego rozstrzygnięcia przetargu, aby nie był oprotestowany. Gra toczy się o dużą stawkę, żeby płynnie wejść w sezon. To ma później ważne przełożenie na kwestie czysto sportowe. Należy zdawać sobie sprawę jak istotny bywa początek rozgrywek. W swojej karierze przerabiałem dwie modernizacje. M.in. przebudowę trybuny. Dokładnie wiem z jakim stresem i kłopotami się to wiąże. W sporcie zawodowym komfort psychiczny jest kluczowy, bo to rzutuje później na wydarzenia torowe. Oficjalnie chciałem powitać w Falubazowej społeczności Jarka Hampela i Piotrka Pawlickiego. Bardzo się cieszę, że duet tak uznanych marek na krajowym podwórku trafia do grodu Bachusa. Razem z rodziną oglądaliśmy świetny serial o Davidzie Beckhamie. Wychwyciliśmy mnóstwo analogii w ujęciu hejtu, jaki zalewa piłkę nożną i polski żużel. Jak porażka oddziałuje na taką gwiazdę w momencie, gdy zawodzi kibiców. Szczerze polecam ten film, bo jest cenną lekcją. Na długie, jesienne wieczory jako odskocznia od żużla będzie znakomitym przerywnikiem. Projekcja jest skarbnicą mądrych rozważań ze strony głównego bohatera, ale też zdarzeń, które w sporcie są uniwersalne.