Tomasz Gollob zapowiada, że w tym roku ujrzymy go ponownie w doskonałej formie. Na razie słowa znajdują potwierdzenie, choć przedsezonowe sparingi to tylko wstęp do prawdziwego ścigania, jakie zacznie się już za tydzień w Ekstralidze, a niedługo potem w pierwszym turnieju cyklu Grand Prix. W tym najbardziej utytułowany reprezentant Polski zamierza znów stanąć do walki o medale. W ekipie Gollobów cieszy postawa Tomka, gorzej natomiast jest z dyspozycją jego brata. Jacek nie błyszczy w pierwszych występach w tym roku, choć winą obarcza problemy z dopasowaniem motocykli do nawierzchni. "Początek był troszeczkę trudny. Inne warunki były na treningu, a inne w trakcie meczu. Potem już było tak jak należy, motor był tak szybki jak trzeba. Jestem zadowolony. Byłbym niezadowolony, gdybym nie pojechał dobrze ostatnich dwóch biegów. Na pewno brakuje tego początku, ale to pomyłka w regulacji. Gdy udało się już idealnie dostosować sprzęt, to koniec meczu był udany" - powiedział Jacek Gollob na łamach strony internetowej ekipy po spotkaniu z Włókniarzem Częstochowa. Do pierwszego meczu ligowego w Tarnowie pozostał dokładnie tydzień. 9 kwietnia na tor "Jaskółek" wyjadą obrońcy tytułu Drużynowych Mistrzów Polski - zawodnicy Atlasu Wrocław. Ich celem w tym meczu jest zwycięstwo. Czy Unii pod wodzą Tomasza Golloba uda się im w tym przeszkodzić? Konrad Chudziński