Curzytek kilka lat temu był postrzegany jako wielki talent i ktoś, kto naprawdę jest w stanie sporo w tej dyscyplinie osiągnąć. Z roku na rok jednak de facto prezentował się coraz gorzej. Swego czasu jednak kluby z PGE Ekstraligi stoczyły istną bitwę o niego i o jego brata, co było dość kuriozalne. W tamtym momencie Michał nie pokazał jeszcze zbyt wiele, a Bartosz w zasadzie nie pokazał niczego. Od chwili przejścia do Betard Sparty Wrocław w zasadzie kariera Curzytka zaczęła się sypać, bo PGE Ekstraliga go przerosła. Zeszły sezon miał fatalny, był jednym z najgorszych zawodników ligi, zaliczył kilka pojedynczych udanych biegów. Nic dziwnego, że we Wrocławiu nie chcieli go już więcej. Teoretycznie miał kontrakt, ale mógł szukać klubu. Wiązano go z kilkoma drużynami, choćby PSŻ-em Poznań czy Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Ostatecznie do żadnej z nich nie trafił, bo w poniedziałek oficjalnie został zawodnikiem Falubazu Zielona Góra, faworyta ligi. Czy Curzytek cokolwiek da Falubazowi? Oczywiście klub z Zielonej Góry potrzebował wzmocnienia formacji młodzieżowej i to nie ulega wątpliwości. Czy jednak Curzytek to ten, który zmieni oblicze zespołu, choćby w biegach juniorskich? To dość ryzykowna gra, bo jego poziom sportowy raczej nie wzrasta, a wręcz spada. W Falubazie z pewnością bardziej wierzą w Maksyma Borowiaka, o kilka lat młodszego, bardzo utalentowanego wychowanka Unii Leszno, który rok temu świetnie spisywał się u nich na wypożyczeniu. A co z Curzytkiem? Przed nim najprawdopodobniej najważniejszy sezon w życiu. A już na pewno najważniejszy do tej pory, bo jeśli nie pojedzie minimum na przyzwoitym poziomie, raczej nikt się nim na przyszły rok nie zainteresuje. Ewentualnie może trafić do Ekstraligi U24, ale młodzi polscy seniorzy idą tam raczej tylko w celu podtrzymania sportowej aktywności. Trudno wierzyć, by ktoś kto przez pięć czy sześć lat niczego nie pokazał, nagle eksplodował wielką formą. Zobacz również: Witali go jak króla. Dostał telefon od mistrza świata Rzucił się na niego z pięściami. Inni bili mu brawo