Niemcy na lodzie. Klub wyrzucili, oni zostali bez pracy
Wolfe Wittstock nie dostał licencji na starty w polskiej lidze, a PZM informuje, że kontrakty dziewięciu zawodników tego klubu zostały automatycznie rozwiązane. Lukas Baumann i spółka zostali więc na lodzie.

Na długo przed rozpoczęciem procesu licencyjnego niemieckie Wolfe Wittstock otrzymywało sygnały, że może nie dostać prawa startu w 2. Lidze Żużlowej. Polscy działacze mieli w pamięci sezon 2021, kiedy słaba jazda Wolfe demolowała budżety innych drużyn. Każdy z nich musiał płacić niesamowite pieniądze za premie za meczowe punkty.
Wolfe Wittstock już w listopadzie 2021 podpisało na siebie wyrok
Los Wolfe został przesądzony w chwili ogłoszenia składu. Gdy Niemcy przedstawili zespół i okazało się, że najlepszym zawodnikiem ma być Lukas Baumann ze średnią 1,382, to zaczęły pojawiać się informacje o możliwym wyrzuceniu Wolfe z ligi. Skład ogłoszono w połowie listopada. Miesiąc później zespół ds. licencji skreślił Wolfe. Nikt nie chciał, by sezon 2022 był powtórką minionych rozgrywek.
Zarząd niemieckiego klubu nie złożył odwołania, a kontrakty dziewięciu zawodników właśnie zostały z automatu rozwiązane. Uczciwie trzeba przyznać, że każdy z nich będzie miał kłopot ze znalezieniem klubu.
Poza Baumannem na lodzie zostali: Marius Nielsen, Marlon Hegener, Mirko Wolte, Patrik Beak, Sam Jensen, Steven Mauer, Tobias Tomsen Vangsted i Valentin Grobauer.