Wszyscy mówią, że Zmarzlik to kosmita Takiego przydomku dorobił się mistrz świata, który coraz częściej powtarzany jest w środowisku. Jednak nie ma się co temu dziwić, bo osiągnięcia Zmarzlika rzeczywiście są kosmiczne. Wszyscy mamy w pamięci doskonałą rundę play-off w jego wykonaniu, w której wprowadził swoją Stal najpierw do półfinału, a później do finału PGE Ekstraligi. Złoto gorzowianie przegrali z Motorem Lublin, choć byli niezwykle blisko tytułu. W zasadzie szansę na jego zdobycie wypuścili na ostatniej prostej. Zmarzlik jednak nie może sobie mieć nic do zarzucenia. Najlepiej jego kosmiczne osiągnięcia oddają liczby. Pisaliśmy już o rekordowych wpływach Bartosza z tytułu kontraktu ze Stalą. Przypomnijmy więc, że chodzi o kwotę 1,5 miliona złotych, jaką żużlowiec zainkasował za sam podpis. Do tego doszła tradycyjna "punktówka". Mistrz świata w całym sezonie łącznie z bonusami zdobył 284 punkty. Za jeden miał otrzymać 12 tysięcy złotych, więc po szybkich wyliczeniach wychodzi, że na jego kontro trafi dodatkowo prawie 3,5 miliona złotych. Sumarycznie daje nam to kwotę prawie 5 milionów, choć nie można wykluczyć, że w kontrakcie Zmarzlika zapisane były jakieś premie. Tak czy siak, wartość umowy robi niesamowite wrażenie. Pieniądze to nie wszystko. Zmarzlik wykręcił nowe rekordy Okazuje się przy tym, że sezon 2022 był dla Bartosza najlepszym w historii Speedway Ekstraligi. Wcześniej nikt nie zdobył w jednym sezonie z bonusami 284 punktów. Nikt też nie wykręcił tak wysokiej średniej punktów na bieg. Od ostatniej niedzieli ten rekord należy właśnie do Zmarzlika i wynosi 2,679. A jako ciekawostkę dodajmy, że to już czwarty sezon, w którym gorzowianin został najskuteczniejszym zawodnikiem ligi. Wcześniej tego wyczynu dokonał w latach 2016, 2017, 2018 i 2021. Czytaj także: Licytują się o zawodników. Ktoś tu będzie płakał