15 punktów przewagi ma Bartosz Zmarzlik w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata nad drugim Fredrikiem Lindgrenem, a także współdzielącym z nim pozycję wicelidera Robertem Lambertem. Polak po ośmiu rundach cyklu zgromadził na swoim koncie 121 punktów, a Szwed i Brytyjczyk 106 oczek. Taka sytuacja ma miejsce na trzy rundy przed końcem cyklu. Pozostały zawody w Rydze (7.09), w Vojens (14.09) oraz w Toruniu (28.09). Żużel. Zmarzlika dopadł kryzys, ale szybko z niego wyszedł Bartosz Zmarzlik tradycyjnie już, był u progu sezonu do bólu powtarzalny, notując sześć finałów Grand Prix w sześciu pierwszych rundach, dzięki czemu zbudował ponad 30 punktową przewagę. Słabsze występy w Cardiff (brak półfinału) i złośliwość rzeczy martwych we Wrocławiu (defekt motocykla w półfinale) spowodowały, że jego przewaga stopniała do "zaledwie" 15 punktów. Pomimo kryzysu, o którym sam Bartosz Zmarzlik wspominał, nasz mistrz świata udowodnił, że potrafi bardzo szybko wyjść z kłopotów sprzętowych i choć nadal nie jest tak szybki, do jakiego nas przyzwyczaił, "głęboki" kryzys jest już za nim. Żużel. Fredrik Lindgren nie wierzy w złoty medal. Celuje w srebro Fredrik Lindgren pomimo faktu, że Zmarzlik roztrwonił sporą przewagę, nie wierzy w zdobycie złotego medalu. Nadal traci zbyt dużo punktów, zważając na fakt, że pozostały tylko trzy rundy cyklu Grand Prix do końca mistrzostw świata. - Nie wierzę w zdobycie złotego medalu, złapanie Bartka Zmarzlika jest już na tym etapie praktycznie niemożliwe - mówi w rozmowie z Interią Lindgren. - Gra rozegra się o srebrny medal. On jest jak najbardziej w zasięgu i zrobię wszystko, by go zdobyć - dodał zawodnik ze stajni Monster Energy, dla którego obecnie największym rywalem jest Robert Lambert, z którym współdzieli pozycję wicelidera cyklu Grand Prix. Czołowa szóstka cyklu Grand Prix: Bartosz Zmarzlik - 121 Fredrik Lindgren - 106 Robert Lambert - 106 Mikkel Michelsen - 101 Martin Vaculik - 95 Jack Holder - 93