Wiktor Lampart z Rafałem Trojanowskim współpracował tak naprawdę od początku swojej kariery w dorosłym żużlu. Obaj panowie wyglądali na bardzo zgrany duet i razem odnieśli mnóstwo sukcesów. Obecny zawodnik For Nature Solutions Apatora plasował się wielokrotnie wysoko w indywidualnych mistrzostwach świata juniorów, a ponadto w PGE Ekstralidze wraz z Platinum Motorem zdobył złoto i srebro w PGE Ekstralidze. W ostatnich miesiącach forma 22-latka uległa jednak pogorszeniu. Prawdopodobnie taki stan rzeczy spowodowany jest przejściem z grona młodzieżowców do seniorów. Tak wyglądało rozstanie Lamparta z Trojanowskim Słabsza postawa to nie jedyne zmartwienie młodego jeszcze chłopaka w bieżących rozgrywkach. Kilka tygodni temu zakończył on bowiem współpracę z wcześniej wspomnianym menedżerem. Obaj panowie ostatni raz podali sobie rękę w nienajlepszej atmosferze. Relacje między obiema stronami zaczęły pogarszać się już znacznie wcześniej. - Było nieciekawie za każdym razem, gdy szło mi gorzej. Zostawały wtedy przywoływane dziwne rzeczy. Roztrząsywano nawet najdrobniejsze szczegóły z mojego życia. Chodziło między innymi o przygotowanie do sezonu. Ja sobie w tym temacie nie mam nic do zarzucenia, bo moim zdaniem robię to należycie - dodał reprezentant For Nature Solutions Apatora Toruń. Kością niezgody okazała się na przykład jazda poza granicami Polski. - On wręcz nie raz sugerował, że jazda w Anglii cofa w rozwoju. Ja widzę, kto jeździ w tym kraju. Kontrakty mają tam Emil Sajfutdinow czy Artiom Łaguta. Jest sporo znanych nazwisk. Więc to dla mnie dziwne, że on twierdził tak a nie inaczej. Sam Emil Sajfutdinow mówił mi zresztą, że jest wręcz przeciwnie i powinienem tam jeździć, bo starty na Wyspach mi pomogą - dopowiedział 22-latek. Postawił na znane nazwisko. Współpraca już trwa Wiktor Lampart bez wsparcia doświadczonej osoby na szczęście długo nie został. Do jego teamu dołączył znany w środowisku człowiek, a mianowicie Grzegorz Rempała. Do porozumienia doszło zaledwie kilkanaście godzin po rozstaniu z Rafałem Trojanowskim. Żużlowiec ponadto za rok chce dopiąć swego i podpisać kontrakt z zagranicznym klubem. Jakie to da efekty? Przekonamy się niebawem.