Już we wrześniu informowaliśmy, że Duńczyk jest bliski angażu w Gdańsku. Działacze Wybrzeża mieli do wyboru wiele opcji (choćby Davida Bellego i Kennetha Bjerre). Na temat Iversena jednak pozytywnie wypowiadali się zakontraktowani wcześniej zawodnicy, czyli Klindt i Kasprzak. To miało mieć decydujący wpływ na decyzję o pozyskaniu brązowego medalisty cyklu Grand Prix z 2013 roku. To była największa niespodzianka sezonu. A może być jeszcze lepszy Iversen jest już zawodnikiem Wybrzeża Klub z Gdańska ogłosił już prawie wszystkich zawodników na sezon 2024. Do pełnej kadry brakuje tylko drugiego zawodnika zagranicznego. Z naszych informacji wynika, że żadnego zwrotu akcji w przypadku Iversena nie będzie. Transfer jest już sfinalizowany od kilkunastu dni. Pozostaje więc już tylko czekać na prezentację 41-latka w nowych barwach.Niektórzy mogli pomyśleć, że wypadek w Peterborough mógł odmienić sytuację Iversena. Wybrzeże jednak nie mogło i nie chciało wycofywać się z tego transferu. Zawodnik tylko się poobijał, zresztą opuścił już szpital i pozytywnie zapatruje się na następny sezon. W ostatnich latach nie omijały go kontuzje, natomiast kluby poszukujące obcokrajowców chętnie siadały z nim do negocjacyjnego stołu. Nastolatek jednym ruchem przyćmił wielkich mistrzów. To może być szok Wybrzeże zaprezentuje Iversena Dział marketingu Wybrzeża przygotowuje specjalne prezentacje nowych zawodników (podobnie było w poprzednich latach). Są filmiki promujące klub i Miasto Gdańsk, są też wywiady, czy wyczerpujące opisy przedstawiające nową twarz w zespole. Kibice mogą czuć się usatysfakcjonowani, bo niektóre kluby ograniczają się tylko do kilkuzdaniowej wiadomości o transferze. W Gdańsku kreatywności na pewno nie brakuje.Iversen w nowej drużynie powinien czuć się naprawdę dobrze. Spotka tam wielu znajomych. Wspólnie z Mateuszem Tonderem i Tomem Brennanem jeszcze w sezonie 2023 ścigał się dla H. Skrzydlewska Orła, a z Kasprzakiem osiągał sukcesy w Stali Gorzów. Klindt to jego rodak, więc panowie znają się doskonale.Wybrzeże pozyskało jednego z liderów. Mówimy przecież o zawodniku z czternastą średnią biegową w I lidze - 1,956.